Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga oszustów internetowych. Pokrzywdzeni w prokuraturze w Chełmnie

Monika Smól
Monika Smól
Oszuści internetowi nie są bezkarni. Na zdjęciu: 22-letnia grudziądzanka Agnieszka T., którą policja zatrzymała za dokonanie szeregu oszustw na portalach internetowych
Oszuści internetowi nie są bezkarni. Na zdjęciu: 22-letnia grudziądzanka Agnieszka T., którą policja zatrzymała za dokonanie szeregu oszustw na portalach internetowych archiwum GP
- To prawdziwa plaga - mówi o ilości zgłoszeń od ofiar oszustów prokurator Witold Preis z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie. - Najczęściej naciągają na zakupy telefonów komórkowych.

Jak mówi chełmiński prokurator, bardzo często naciągaczy udaje się wykryć.

"Zakochaj się w Polsce" - z popularnym aktorem z „Klanu” nagrywają w Chełmnie [zdjęcia]

- Każde wykrycie oszusta to efekt długiej i żmudnej pracy policjantów, ustalania IP - podkreśla Witold Preis. - Niestety, są jednak wciąż wśród sprawców tacy cwaniacy, którzy są nie do wykrycia. Specjaliści wyprzedzają policjantów, jeżeli chodzi o możliwości oszukiwania i technikę, to prawdziwi specjaliści. Policjanci nie zawsze sobie z nimi radzą.

Naciągacze bywają cwańsi od policjantów

A - jak dodaje prokurator - w skali całego kraju - właśnie tych, którzy żyją z oszukiwania osób robiących zakupy w internecie - jest coraz więcej.

- Na szczęście, mechanizm działania sprzedawców-oszustów jest na ogół do wykrycia - informuje prokurator. - Zazwyczaj jest tak, że ktoś się ogłasza podając prawdziwe dane osobowe, a także konto, na które kupujący ma wpłacić pieniądze. Ten wysyła pieniądze, wpływają na wskazane konto, po czym kontakt ze sprzedawcą się urywa, a towar nigdy nie dociera do zamawiającego. Wówczas osoba, która jest pokrzywdzona, zgłasza się na policję lub do nas.

Jak mówi prokurator, w takim przypadku właściwie nie ma żadnego problemu z ustaleniem sprawcy.

- Ten pojawia się, gdy sprzedający podaje fałszywe dane lub posługuje się tak zwanym słupem - wskazuje Witold Preis. - „Słup” za parę gorszy przekazuje mu za to swoje dane.

Zazwyczaj przedmiotem transakcji jest to, na co w sieci jest największy popyt, czyli telefony komórkowe, iPhony, iPody, sprzęt AGD i RTV, ale również... foteliki dla dzieci. Rzadko pojedyncze transakcje opiewają na wysokie kwoty, w większości przypadków chodzi o kilkaset złotych. Przy całej „drobnicy” zdarzają się jednak także sprawy, w których przedmiotem zawiadomienia są oszustwa na wyższe kwoty.

Oszuści wolą jednak gromadzić podstępem zdobywany majątek zasadą „drobnej łyżeczki”. Wolą system oszukania pięciu osób na mniejsze kwoty niż jednej na kilkanaście tysięcy złotych. W ten sposób też potrafią uzbierać pokaźne pieniądze.

Spraw dotyczących oszustw w chełmińskiej prokuraturze prowadzonych jest rocznie kilkadziesiąt.

- Poza wspomnianymi przeze mnie już sprawami zdarzają się także nieco bardziej nietypowe - mówi Witold Preis. - Jak na przykład niedawna sprawa wynajęcia domku wczasowego. Ktoś sprzedał taką usługę i się z niej nie wywiązał. Odnotowaliśmy również oszustwo dotyczące części motoryzacyjnych.

Różne kary za to samo przestępstwo

Jak mówi prokurator, sprawa sprawie jest nierówna. Doprowadzeni przed oblicze sądu naciągacze słyszą także różne kary.

- Jeden oszust naciągnie na pięćset złotych i usłyszy karę grzywny i obowiązek naprawienia szkody, a inny, na przykład recydywista, pójdzie do więzienia - to kwestia podmiotowa - nie ma wątpliwości prokurator. - Kara również dotyczy osoby sprawcy. Jeżeli ktoś nie był wcześniej karany nie zaczyna się od kar wolnościowych.

Program 300 plus - jak otrzymać wsparcie finansowe?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska