Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt na "Strażaka i Jednostkę" roku 2010 - jeszcze kilka dni

Magdalena Stremplewska
Strażak i Jednostka roku 2010
Strażak i Jednostka roku 2010
Jeszcze tylko przez kilka dni można głosować na najlepszych funkcjonariuszy i jednostki Zawsze gotowi, by nieść pomoc

Dlaczego zostałem strażakiem?

Bo od zawsze mam w sobie pęd do zajęć, które podnoszą poziom adrenaliny - mówi Krzysztof Sworowski, dowódca drugiej zmiany w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Chełmży, jeden z kandydatów w naszym plebiscycie. Jego pasją są sporty ekstremalne . Jest doświadczonym żeglarzem i windsurferem. Najlepiej wypoczywa nad morzem. Zawsze aktywnie. - To mój sposób na naładowanie akumulatorów - wyjaśnia pan Krzysztof. W staży pracuje od 23 lat i twierdzi, że nie wyobraża sobie innej drogi zawodowej. - Przy całym szacunku dla urzędników, nie dla mnie robota od 7 do 15 przy wypełnianiu stosu papierów. Przywykłem do systemu zmianowego i tego napięcia. W straży nie znamy dnia ani godziny, zawsze jesteśmy gotowi do tego, by ruszyć z pomocą - mówi Sworowski. Dodaje, że podstawa w tej pracy to umiejętność radzenia sobie ze stresem. - Z wieloma rzeczami jesteśmy już opatrzeni, ale każdy z nas na swój sposób zawsze to i tak przeżywa - zdradza pan Krzysztof i przyznaje, że ukojenie znajduje w domu. - Na tyle, na ile mogę, opowiadam żonie, co się wydarzyło w pracy. To ważne, by te wszystkie emocje, czasem bardzo dramatyczne obrazy, wyszły z człowieka, nie zalegały, nie kumulowały się. Żona bardzo mnie w tym wspiera.

GŁOSUJEMY!
SMS o treści JEDNOSTKA.NR KANDYDATA
na numer 71466, koszt 1,22 zl z VAT

SMS o treści OSP.NR KANDYDATA
na numer 71466, koszt 1,22 zl z VAT

SMS o treści PSP.NR KANDYDATA
na numer 71466, koszt 1,22 zl z VAT

ZOBACZ RANKING STRAŻAK i JEDNOSTKA ROKU 2010 >>

To taka nasza rodzinna psychoterapia - tłumaczy 48-latek. Są jednak akcje, których nigdy się nie zapomina. Jak mówi pan Krzysztof, chodzi przede wszystkim o te najbardziej tragiczne, gdy nie udaje się pomóc poszkodowanym w wypadkach czy pożarach. Ale na szczęście więcej jest dobrych finałów. - Ważne są momenty, gdy ratuje się komuś życie. Nic nie daje większej satysfakcji niż proste słowo "dziękuję", wypowiedziane przez dopiero co ocaloną osobę - twierdzi strażak. Czy chciałby, by jego 5,5-letni teraz synek, poszedł w jego ślady? - Byłbym szczęśliwy, bo to dobry fach, przynoszący satysfakcję i szacunek ludzi - mówi Krzysztof Sworowski. Jeśli uważacie, że to on zasłużył na tytuł najlepszego zawodowego strażaka, głosujcie. A może macie innego faworyta? Sprawdźcie jego numer w naszej tabelce. Warto wskazać także najprężniej działającą jednostkę OSP i godnego pochwały strażaka-ochotnika.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska