W plenerze malarskim organizowanym w amfiteatrze na Podzamczu uczestniczyło dziesięć osób. Najmłodsza amatorka miała 4 lata, a najstarsza 71. Malowali pięć godzin dziennie.
- Staramy się namalować jeden obraz dziennie - mówi Andrzej Sobczyk, który po raz siódmy prowadzi plener malarski organizowany przez Wąbrzeski Dom Kultury.
- Podzieliłem warsztaty na dwa etapy. Pierwszy to malowanie Podzamcza, a w drugim etapie pokazuję uczestnikom, jak wykorzystać wyobraźnię do swojej pracy artystycznej - dodaje Andrzej Sobczyk.
Artysta uczył w sali amfiteatru na Podzamczu osoby, które na co dzień malują, ale także te, które swoją przygodę z malarstwem dopiero zaczynają. Bardzo chwali prace wykonane przez młodzież. Podkreśla, że są na poziomie studenckim.
Mogą przyjść początkujący
Andrzej Sobczyk mówi, że część osób uczestniczy w plenerze regularnie.
- Z reguły zgłaszają się osoby, które już wcześniej miały z plastyką do czynienia - mówi, ale zachęca jednak do wzięcia udziału w plenerze malarskim także te osoby, które uważają, że nie potrafią malować. Podkreśla, że dopóki się nie spróbuje, nie można powiedzieć, że nie potrafi się malować.
- Uczestniczę w plenerze, bo lubię malować, a kontakt z innymi osobami, które malują podnosi mnie na duchu - mówi 60-letni Piotr Lewandowski z Grudziądza, który pracował w wojsku, a dzięki synowi i jego żonie zaczął pokazywać tworzone przez całe życie prace, sprzedawać je, a także przekazywać na aukcje charytatywne.
- Podnosi mnie to na duchu, widzę sens życia - dodaje Piotr Lewandowski.
- Gdy poszłam na emeryturę, poświęciłam się bardziej malarstwu - mówi 71-letnia Cecylia Szymańska z Dębowej Łąki, która była nauczycielką plastyki. W plenerach malarskich organizowanych przez Wąbrzeski Dom Kultury uczestniczy od początku.
W Ludowicach w powiecie wąbrzeskim uderzyła w drzewo przy wyprzedzaniu
Wskazuje kierunek amatorom
Osoby malujące podczas pleneru zgodnie chwalą Andrzeja Sobczyka i podkreślają, że dzięki niemu wiele się uczą.
Sobczyk jest absolwentem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Współpracuje z Galerią Sztuki Współczesnej TAB w Warszawie, jest członkiem Stowarzyszenia Artystów Plastyków Bemowa.
- Twórczością zajmuję się prawie czterdzieści lat, miałem już kilkanaście wystaw, moje obrazy są rozsiane po całym świecie - mówi Andrzej Sobczyk i podkreśla, że otrzymał odznaczenia od ministra kultury oraz prezydenta Polski.
Co ciekawe, tworzy także poezję i gra na gitarze. - Zostałem powołany, aby zostać artystą, urodziłem się jako artysta i umrę jako artysta - podkreśla i dodaje, że tym żyje.
Plener miejski organizowany w Wąbrzeźnie uwieńczyła w niedzielę poplenerowa wystawa namalowanych prac.
