Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plener malarski organizowany w Wąbrzeźnie podniósł uczestników na duchu. To dla nich odskocznia od codzienności [zdjęcia]

Karina Knorps-Tuszyńska
Karina Knorps-Tuszyńska
W plenerze malarskim uczestniczyło dziesięciu amatorów
W plenerze malarskim uczestniczyło dziesięciu amatorów Karina Knorps-Tuszyńska
- To jest dla mnie święto, inny świat - mówi 59-letnia Sabina Olszewska, która po raz trzeci uczestniczyła w Miejskim Plenerze Malarskim w Wąbrzeźnie, ale na co dzień nie maluje.

W plenerze malarskim organizowanym w amfiteatrze na Podzamczu uczestniczyło dziesięć osób. Najmłodsza amatorka miała 4 lata, a najstarsza 71. Malowali pięć godzin dziennie.

- Staramy się namalować jeden obraz dziennie - mówi Andrzej Sobczyk, który po raz siódmy prowadzi plener malarski organizowany przez Wąbrzeski Dom Kultury.

- Podzieliłem warsztaty na dwa etapy. Pierwszy to malowanie Podzamcza, a w drugim etapie pokazuję uczestnikom, jak wykorzystać wyobraźnię do swojej pracy artystycznej - dodaje Andrzej Sobczyk.

Artysta uczył w sali amfiteatru na Podzamczu osoby, które na co dzień malują, ale także te, które swoją przygodę z malarstwem dopiero zaczynają. Bardzo chwali prace wykonane przez młodzież. Podkreśla, że są na poziomie studenckim.

Mogą przyjść początkujący

Andrzej Sobczyk mówi, że część osób uczestniczy w plenerze regularnie.

- Z reguły zgłaszają się osoby, które już wcześniej miały z plastyką do czynienia - mówi, ale zachęca jednak do wzięcia udziału w plenerze malarskim także te osoby, które uważają, że nie potrafią malować. Podkreśla, że dopóki się nie spróbuje, nie można powiedzieć, że nie potrafi się malować.

- Uczestniczę w plenerze, bo lubię malować, a kontakt z innymi osobami, które malują podnosi mnie na duchu - mówi 60-letni Piotr Lewandowski z Grudziądza, który pracował w wojsku, a dzięki synowi i jego żonie zaczął pokazywać tworzone przez całe życie prace, sprzedawać je, a także przekazywać na aukcje charytatywne.

- Podnosi mnie to na duchu, widzę sens życia - dodaje Piotr Lewandowski.

- Gdy poszłam na emeryturę, poświęciłam się bardziej malarstwu - mówi 71-letnia Cecylia Szymańska z Dębowej Łąki, która była nauczycielką plastyki. W plenerach malarskich organizowanych przez Wąbrzeski Dom Kultury uczestniczy od początku.

W Ludowicach w powiecie wąbrzeskim uderzyła w drzewo przy wyprzedzaniu

Wskazuje kierunek amatorom

Osoby malujące podczas pleneru zgodnie chwalą Andrzeja Sobczyka i podkreślają, że dzięki niemu wiele się uczą.

Sobczyk jest absolwentem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Współpracuje z Galerią Sztuki Współczesnej TAB w Warszawie, jest członkiem Stowarzyszenia Artystów Plastyków Bemowa.

- Twórczością zajmuję się prawie czterdzieści lat, miałem już kilkanaście wystaw, moje obrazy są rozsiane po całym świecie - mówi Andrzej Sobczyk i podkreśla, że otrzymał odznaczenia od ministra kultury oraz prezydenta Polski.

Co ciekawe, tworzy także poezję i gra na gitarze. - Zostałem powołany, aby zostać artystą, urodziłem się jako artysta i umrę jako artysta - podkreśla i dodaje, że tym żyje.

Plener miejski organizowany w Wąbrzeźnie uwieńczyła w niedzielę poplenerowa wystawa namalowanych prac.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska