https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po 90 latach oblaci opuścili Markowice

Janusz Brodziński [email protected] tel. 52 357 22 33
Po dziewięćdziesięciu latach posługi w markowickim Sanktuarium Maryjnym i w miejscowej parafii opuścili je z końcem sierpnia Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej
Po dziewięćdziesięciu latach posługi w markowickim Sanktuarium Maryjnym i w miejscowej parafii opuścili je z końcem sierpnia Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej Agnieszka Nawrocka
Po dziewięćdziesięciu latach bożej posługi w markowickim Sanktuarium Maryjnym i w miejscowej parafii opuścili je z końcem sierpnia Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Działalność kończy też tamtejsze Niższe Seminarium Duchowne

Decyzję taką podjęły władze Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów w uzgodnieniu z Kurią Archidiecezjalną w Gnieźnie. Poinformował, o tym w specjalnym liście, arcybiskup metropolita gnieźnieński, prymas Polski Józef Kowalczyk.

Nie podano uzasadnienia decyzji o opuszczeniu Markowic przez oblatów, ale - jak nieoficjalnie powiedziano nam w kołach zbliżonych do tamtejszego środowiska - przyczyną tego radykalnego i nieoczekiwanego kroku może być malejący od pewnego czasu nabór do nowicjatu misjonarskiego zgromadzenia.

Przeczytaj także: Markowice. Motocykliści w sanktuarium rozpoczną sezon

Teraz parafia diecezjalna

Arcybiskup Józef Kowalczyk poinformował w swym liście, że wraz z zakończeniem roku szkolnego 2012/13 markowicka placówka duszpasterska wraz z przynależnymi do niej obiektami, także budynkami prowadzonego od 1957 r. seminarium, przechodzi pod zarząd Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Sugestia metropolity, aby misjonarze, nawet po zamknięciu szkoły i internatu, pozostali w Markowicach i sprawowali nadal opiekę duszpasterską nad parafią, nie znalazła aprobaty oblatów. Jak oświadczyli, nie mają żadnych planów zagospodarowania wspomnianych obiektów. Ustalono więc przejęcie ich w całości wraz z parafią przez archidiecezję.

Metropolita Józef Kowalczyk wyraził w swym liście podziękowanie misjonarzom za opiekę duszpasterską nad parafią, za pracę dydaktyczno-wychowawczą i za troskę o markowickie sanktuarium. Podjął też już odrębne decyzje o ustanowienie z dniem 1 września nowym proboszczem tej parafii, na miejsce o. Lucjana Osieckiego, ks. prałata Jacka Dziela, dotychczasowego plebana w kościele Św. Leonarda w Słupcy, któremu pomocą służyć będzie ks. Piotr Szymkowiak, dotychczasowy wikariusz w parafii Św. Krzyża w Inowrocławiu.

Trochę historii

Misjonarze oblaci przybyli do Markowic w 1921 r. i stworzyli tam kolebkę polskiej prowincji oblackiej - zgromadzenia założonego we Francji w 1816 r. Objęli oni pokarmelicki klasztor wraz z kościołem p.w. Nawiedzenia NMP i znajdującą się w nim łaskami słynącą, pochodzącą z Trzebnicy, a potem ze Strzelna, gotycką rzeźbą Matki Bożej, którą do Markowic przywieziono w 1630 r. podczas szalejącej epidemii cholery. W kronikach klasztoru opisano ponad 300 udowodnionych uzdrowień wyproszonych przed tą figurą w ciągu wieków. Przy klasztorze rychło powstał także nowicjat.

W 1939 r. hitlerowcy zamknęli kościół, w którym urządzili magazyn samochodowy, w klasztorze utworzyli szkołę dla niemieckiej młodzieży, a ojców oblatów wywieźli do obozów koncentracyjnych. Ich superiora, o. Józefa Cybulę w opinii świętości zamordowano w 1941 r. w Mauthausen. W 1999 r. beatyfikował go Jan Paweł II. Wcześniej, w 1965 r. kardynał Stefan Wyszyński, na mocy dekretu Pawła VI, ukoronował uratowaną przed Niemcami figurę Matki Bożej Markowickiej i ogłosił nadanie jej tytułu Królowej Miłości i Pokoju - Pani Kujaw.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
W dniu 04.07.2015 o 07:10, Dariusz napisał:

szkoda jeździłem tam z bratem na wakacje było super tylko potem przez dwa tygodnie bardzo bolały na pupy

gadał dziad do obrazu ......

D
Dariusz

szkoda jeździłem tam z bratem na wakacje było super tylko potem przez dwa tygodnie bardzo bolały na pupy

G
Gość

Nie wściekaj się tak bo ci żyłka pęknie. Że też chciało ci się szukać tematu z ubiegłego roku ...

a
aa

pazerne hieny z kurii, szlag by was trafi zboczency i te dewotki jebane

K
Karotka

Obalci opuścili to miejsce, ponieważ ziemia na której stały obiekty należała do diecezji i Prymas nie chciał tego dać Oblatom. A w Markowicach nie był prowadzony żaden nowicjat, tylko Niższe Seminarium Duchowne, czyli Liceum Ogólnokształcące, którego dyrektorem była Oblat, A nauczyciele to osoby świeckie uczące normalnych przedmiotów, takich jak w każdym liceum.

 

 

Jak się pisze na jakiś temat to zbiera się dokładnie informację..... 

s
sądplast

ale żart i niezła ściema...wszyscy wiedzą, że to z powodu chciwości kurii gnieźnieńskiej musieli opuścić

S
SANDIEGO

    Chyba się wzniosłaś na wyżyny swojej inteligencji. Można być wierzącym lub nie, ale dlaczego jest w Tobie tyle złości?

K
Kunegunda

A niech idą DO DIABŁA.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska