W Lubrańcu jest stary cmentarz parafialny, ale tuż za jego parkanem przy ul. Słubickiego został pobudowany nowy - komunalny. Czy nowa nekropolia jest potrzebna, jeśli została oddana do użytku na początku ubiegłego roku, a do tej pory odbył się tylko jeden pochówek?
Burmistrz Krzysztof Wrzesiński podkreśla, że budowę nowego cmentarza zaplanowały władze miasta na początku 2002 roku. To był koniec kadencji poprzednika, Stanisława Pawlaka. Wtedy to miasto zakupiło 1,67 hektara gruntu pod budowę nowej nekropolii płacąc za metr kwadratowy 8 złotych. Po pół roku decyzją ówczesnego zarządu ze Stanisławem Pawlakiem na czele teren ten został wydzierżawiony jednemu z radnych.
Dlaczego miasto kupiło grunt i wydzierżawiło go zamiast inwestować? Stanisław Pawlak, który był wówczas burmistrzem tłumaczy, że taka decyzja została podjęta, żeby na zakupionym terenie nie rosły chwasty w czasie, gdy inwestycja była przygotowywana. Ówczesne władze miasta sporo jednak dały sobie czasu na przygotowanie, bo grunt został wydzierżawiony na trzy lata.
Burmistrz Krzysztof Wrzesiński próbował rozwiązać umowę. Nie ukrywa bowiem, że czynsz, jaki płacił dzierżawca wydawał mu się za niski. Wszak chodziło o bardzo dobre grunty II i III klasy, które wykorzystywane były rolniczo. Dzierżawca początkowo nie zgadzał się na rozwiązanie umowy wcześniej niż 18 listopada 2005 roku, ale ostatecznie zrezygnował z dzierżawy rok wcześniej, gdyż przyznana mu została renta strukturalna. Ponieważ jednak grunty zostały wcześniej obsiane, urząd de facto odzyskał teren w 2005 roku.
Dopiero wtedy miasto mogło zabrać się za urządzanie nowego cmentarza. Najpierw teren wyrównano i obsiano trawą. W kolejnych latach wykonane zostało ogrodzenie i wytyczono aleję główną, położony został polbruk, doprowadzono wodę. Na utworzenie nowej nekropolii z kasy miasta poszło około 400 tysięcy złotych. Tylko opłaty z tytułu wyłączenia gruntów spod produkcji rolnej kosztowały w ubiegłym roku Urząd Miasta i Gminy w Lubrańcu prawie 70 tysięcy złotych. Na szczęście, w tym roku ta opłata została zniesiona.
