- Około 8 nad ranem 13 czerwca przyszła wielka chmura, zrobiło się naprawdę czarno, potem zaczął walić grad – opowiada rolnik z Józefkowa w gminie Płużnica (powiat wąbrzeski). - Buraki miały już duże, jędrne liście, a została z nich sieczka.
- Dziesięć zgłoszeń od rolników już wpłynęło i wiem, że będzie więcej – mówi Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica. - Straty zgłaszają producenci kukurydzy, buraków, pszenicy, jęczmienia ozimego i słonecznika.
Wójt mówi, że chmura przeszła pasem: - Straty są różne, ale gdzieniegdzie sięgają stu procent, dlatego będziemy składać do wojewody wniosek o powołanie komisji szacującej szkody w uprawach.
Może to zająć około miesiąca, tymczasem część poszkodowanych rolników myśli o likwidacji tego, co zostało z ich zasiewów. - Mieliśmy na ten temat dyskusję i ustaliliśmy, że trzeba zostawić fragment zniszczonych upraw, żeby móc go pokazać komisji – podpowiada wójt.
