Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po jednej klinice na województwo

Marta Pieszczyńska
Prof. dr hab. Marek Grabiec, szef Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy
Prof. dr hab. Marek Grabiec, szef Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela w Bydgoszczy archiwum GP
Rozmowa z prof. Markiem Grabcem, kierownikiem Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej szpitala im. Biziela w Bydgoszczy

- Zaledwie dwie spośród 37 zgłoszonych klinik spełniły wymogi formalne do przeprowadzania zabiegów in vitro w ramach NFZ. To nie za mało?
- Zdecydowanie za mało. W Polsce około 20 procent par potrzebuje pomocy w postaci zabiegu in vitro. Optymalnym rozwiązaniem byłoby więc usytuowanie po jednej klinice w każdym województwie. Dlatego mam nadzieję, że placówki, które nie spełniły wymogów formalnych stawianych przez Ministerstwo Zdrowia, ostatecznie je spełnią.

- Być może wymogi te są zbyt wygórowane?
- Niewykluczone. Widać to chociażby po tym, że resort zdrowia odrzucił zgłoszenia bardzo dobrych klinik, od lat zajmujących się zabiegami in vitro. Czas na uzupełnienie wszelkich braków ośrodki te mają do jutra. Dlatego, jak już wspomniałem, ufam, że lista klinik, w których będzie można wykonać in vitro, ostatecznie się wydłuży.

Czytaj: To nie lekarz podejmuje decyzję o aborcji

- Z naszego regionu zgłosiła się zaledwie jedna klinika. Tymczasem aż trzy z Gdańska i Krakowa, cztery z Katowic.
- Nie mamy w tym zakresie dużego doświadczenia. Kilkanaście lat temu zabiegi in vitro przeprowadzano w szpitalu im. Biziela w Bydgoszczy. Nasze pierwsze dziecko urodziło się 9 sierpnia 1995 roku. Dziś ma już 18 lat. Obawiam się, że w naszym regionie brakuje ośrodków, które dysponują odpowiednią kadrą i sprzętem do wykonywania in vitro. Tu potrzebny jest naprawdę bardzo duży wkład w skompletowanie choćby wymaganych urządzeń medycznych.

- Jeśli zgłoszenie bydgoskiej kliniki nie zostanie uwzględnione w drugim podejściu, pary z naszego regionu, które chcą wykonać zabieg w ramach NFZ, będą musiały jeździć do innych województw.
- Dotychczas z możliwości tej korzystało wiele osób. Pacjentki najczęściej wybierały kliniki w Poznaniu i Gdańsku.

- Jakie jest zapotrzebowanie na in vitro w naszym regionie?
- To pytanie, na które trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Dane na ten temat są nieprecyzyjne, ponieważ nie prowadzono rejestru par, które korzystały z zabiegu. Przy okazji finansowania in vitro przez rząd, poznamy skalę problemu.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska