https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po naszej publikacji o śmierci Łukasza

(wom)
fot. sxc
Wydział kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji sprawdza, czy nie doszło do zaniedbań w działaniach policjantów z Golubia-Dobrzynia.

Chodzi o policjantów z Golubia-Dobrzynia, którzy prowadzili śledztwo w sprawie śmierci motocyklisty. Wyniki być może będą znane już pod koniec przyszłego tygodnia.

Po naszej publikacji w magazynowym wydaniu sprzed tygodnia, komendant wojewódzki policji w Bydgoszczy polecił wszczęcie postępowania wyjaśniającego. Prowadzi je wydział kontroli komendy wojewódzkiej. Zarządzono także kontrolę sposobu przechowywania dowodów rzeczowych w komendzie powiatowej policji w Golubiu-Dobrzyniu.

Przypomnijmy. W lutym 2007 roku niedaleko miejscowości Miliszewy pod Golubiem-Dobrzyniem, doszło do wypadku z udziałem motocyklisty, Łukasza Dąbrowskiego. Świadkiem wypadku był kierowca volkswagena golfa, który zeznał, że motocyklista wyprzedzał go i stracił panowanie nad pojazdem, bo najechał na kamień leżący na drodze. Policjanci z Golubia założyli, że kierujący golfem jest tylko świadkiem. Nie zbadali go na zawartość alkoholu we krwi, nie zabezpieczyli samochodu. Nie powołano także biegłego, a w policyjnym protokole roi się od błędów - np. policyjny technik stwierdził, że przednia felga motocykla ma wgniecenie. Biegły, powołany po kolejnych odwołaniach składanych przez rodziców Łukasza, niczego takiego nie stwierdził.

- Nie mogę na temat tego postępowania na razie nic powiedzieć, wyniki być może będą znane pod koniec przyszłego tygodnia - mówi Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji.

Podobnie, nie wiadomo jeszcze, czym zakończy się kontrola magazynu dowodów rzeczowych w komendzie w Golubiu. Przypomnijmy, że motocykl, kask i lusterko, dowody z wypadku, stały tam długi czas pod gołym niebem.

Tymczasem prokuratura jeszcze raz przygląda się tej sprawie po tym, jak ojciec motocyklisty zawiózł skargę do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Znając życie to kontrola nic nie wykaże.Zresztą co tu kontrolować skoro już z publikacji w Gazecie można wywnioskować że policjanci dali ciała.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska