- Po rozmowach z mieszkańcami można odnieść wrażenie, że w gminie Białe Błota, które niektórzy nazywają Czarnymi Błotami, nie ma utwardzonych dróg...
- Są, ale problemem jest ponad 300 kilometrów dróg gruntowych. Nazwa wsi nie wzięła się znikąd. Białe Błota i większość wsi w naszej gminie charakteryzuje wysoki poziom wód gruntowych. Stąd byle deszcze i olbrzymie kałuże na ulicach. Budując nowe staramy się je również odwodnić. Przygotowaliśmy projekt kompleksowego odwodnienia wszystkich dróg na terenie całej gminy. Ale przed utwardzeniem ulicy trzeba najpierw położyć sieć wodociągową, kanalizację, gazową. Tymczasem skanalizowane są tylko Białe Błota i - w niewielkim stopniu - Ciele i Kruszyn Krajeński. W tym roku na projekt kanalizacji w naszym "trójmieście" - tak nazywamy Łochowo - Łochowice - Lisi Ogon - wydamy 1,5 mln zł. Sądzę, że przy wsparciu funduszy unijnych problem skanalizowania wsi i i odwodnienia dróg rozwiążemy do roku 2013.
- Czarne dymy nad Białymi Błotami pani wójt widuje często?
- Problem spalania w piecach c.o. wszystkiego, co spalić się da, to poważna sprawa. Nawiązaliśmy kontakt z Pomorską Spółką Gazowniczą i stopniowo przyłączamy Białe Błota do sieci, by zmienić też system ogrzewania domów na bardziej ekologiczny. Zawarliśmy porozumienie z Bankiem Ochrony Środowiska. Jeśli mieszkaniec decyduje się na zmianę ogrzewania na gazowe, spłaca tylko kredyt, a gmina - odsetki od tego kredytu. Aby mieszkańcy nie spalali w piecach śmieci, firma komunalna za darmo odbiera z domów posegregowane śmieci. Zyskuje to wśród mieszkańców zrozumienie.
- Trudno też w gminie o miejsca w przedszkolach...
- W zeszłym roku ponad milion złotych wydaliśmy na rozbudowę przedszkola w Białych Błotach. Dzięki temu już w marcu można było przyjąć 50 dzieci więcej. W Łochowie znalazł się inwestor, który rok temu kupił sporą działkę i chce tam zbudować przedszkole dla 200 dzieci. W mniejszych wsiach - przykładem Ciele - zgłaszają się osoby, które chcą otworzyć w swych domach małe prywatne przedszkola. Sądzę, że problem miejsc dla przedszkolaków już niebawem zniknie.
- Sprawdziliśmy - na poczcie w Białych Błotach naprawdę są spore kolejki. Lepiej nie będzie?
- Mamy też na terenie gminy pocztę w Łochowie. Ale obie placówki czynne są tylko do godz. 17.00. Rozmawiamy z dyrekcją Poczty Polskiej. Nic ponoć zrobić się nie da. Nie ma szans na więcej placówek w gminie. W Kruszynie, o czym wspomina jedna z mieszkanek tej wsi, prędzej niż za pięć lat poczta nie powstanie.
- Sklepów też nie przybędzie?
- Możemy tylko zachęcać inwestorów. I zachęcamy. Resztę reguluje rynek. Mamy nadzieję, że w mniejszych wsiach - nie można odnosić tego do liczących 6 tysięcy mieszkańców Białych Błot - z czasem sklepów przybędzie. Choćby z tego względu, że przybywa ciągle mieszkańców. Od roku 2002 - prawie pięć tysięcy.
- I o działki coraz trudniej?
- Tak - ale tylko w Białych Błotach. Gmina przygotowuje sie do sprzedaży wielu działek - m.in. w Zielonce, Kruszynie Krajeńskim, Łochowicach, Murowańcu. Zapraszamy do udziału w tych przetargach. To naprawdę atrakcyjne tereny.
- I atrakcyjne - dla gminy - ceny?
