Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze przy Rycerskiej w Chełmnie: - Kupimy farby, materiały budowlane, ale pieniędzy do ręki nie damy

Monika Smól
Mieszkanie wymaga pilnego remontu
Mieszkanie wymaga pilnego remontu Fot. Monika Smól
Rodzina Ewy P., której mieszkanie w niedzielne południe strawił ogień, zostanie objęta szczególnym nadzorem opieki społecznej.

Pożar mieszkania w Chełmnie

www.pomorska.pl/chelmno

Więcej aktualnych informacji z Chełmna znajdziesz również na stronie www.pomorska.pl/chelmno

Jak informowaliśmy w niedzielę, kiedy pożar rozprzestrzeniał się w jej mieszkaniu przy ul. Rycerskiej 21 w Chełmnie, kobieta nie była trzeźwa. Kiedy półtora godziny później dmuchnęła w policyjny alkomat miała 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Strażacy ugasili pożar, oddymili pomieszczenia, ale ogień strawił wszystko - domownicy nie mieli do czego wracać. Dwójką kilkuletnich dzieci Ewy P. zajęła się sąsiadka, ona sama przenocowała u rodziny.
Wczoraj chełmnianka pojawiła się w MOPS-ie.

- Ta pani jest załamana, ale twierdzi, że do końca tygodnia może mieszkać u rodziny, razem z dziećmi - mówi Eliza Rokita, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chełmnie. - Może liczyć także na nas. Pomożemy w zakupie farb i materiałów niezbędnych do wyremontowania mieszkania. Podobno wszystkie prace wykona jej ktoś znajomy. Prosiła o ubrania dla dzieci, ponieważ te, które miały, spaliły się.
Jeżeli kobieta będzie musiała wyprowadzić się od rodziny, MOPS zapewni jej lokum.

- Na czas prowadzonego remontu opłacimy miejsce dla tej rodziny, na przykład w schronisku prowadzonym przez Spółdzielnię Socjalną "Od Nowa" lub w innej noclegowni - zapewnia Eliza Rokita. - Oszacowała, że remont potrwa miesiąc lub nieco dłużej.

Ewa P. jest matką samotnie wychowującą dzieci. Nie pracuje. Nie ma prawa do zasiłku. Z MOPS-u pobiera świadczenia rodzinne i alimentacyjne.

- Po uzgodnieniu z burmistrzem zdecydowałam, że pieniędzy do ręki tej pani nie wypłacimy - informuje kierownik MOPS-u. - Nie znaliśmy jej sytuacji rodzinnej, nie wiedzieliśmy o problemie alkoholowym, ponieważ z pomocy społecznej nie korzystała. Warunkiem udzielenia przez nas wsparcia będzie podpisanie przez nią kontraktu. Ma się zobowiązać do podjęcia leczenia w poradni leczenia uzależnień na Kamionce oraz spotkania z psychologiem.

- Szkoda, że nikt nam wcześniej nie zgłaszał, że są w tym domu takie problemy - mówi Eliza Rokita. - Teraz szczególnym nadzorem obejmie tę rodzinę pracownik socjalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska