Pożar Młyna w powiecie chełmińskim
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór. Natychmiast skierowano tam praktycznie wszystkie możliwe siły z okolicy.
Zobacz także
Mimo to budynek uległ poważnemu zniszczeniu. Dachu praktycznie nie ma. Zawalił się niszcząc podtrzymujące go drewniane elementy. Z góry widać praktycznie wszystko co leży na podłodze.
Młyn w Płutowie po pożarze
Obiekt oglądali przedstawiciele nadzoru budowlanego i starostwa w Chełmnie.
- Nadzór wyłączył możliwość mieszkania w przybudówce. Jeśli rodzina: małżeństwo z dwójką dorosłych dzieci, chcą tam wrócić - muszą zabezpieczyć dach swojego budynku przed ewentualnym spadaniem luźnych elementów z objętego wcześniej pożarem obiektu. W tym celu, jak powiedzieli z nadzoru, muszą zamontować do ściany daszek chroniący - poinformował Arkadiusz Stefaniak, wójt gminy Kijewo Królewskie.
Gmina dała rodzinie mieszkającej w przybudówce lokal zastępczy w Trzebczyku. Młyn miał podobno do niedawna dwóch właścicieli. Jeden zmarł, przejęła po nim własność żona. Była też właścicielka drugiej części, ale zmarła niedawno. Jak przekazał nam wójt, prawdopodobnie jest tam syndyk masy upadłości.
Młyn w Płutowie - zdjęcia
Tymczasem kliknij w poniższy niebieski przycisk i zobacz jak młyn wygląda po pożarze z lotu ptaka.
