Po pożarze w Silnie. Rodzina straciła dorobek życia. Potrzebuje pomocy

- Kochani, dzisiaj moja przyjaciółka wraz z dwójką dzieci straciła dom. Ogień zabrał prawie wszystko. 2 lata temu zginął tragicznie jej mąż i została sama. Dziś los jej znów nie oszczędził, zabierając cały dorobek życia. .. Zwracam się do państwa z bardzo gorącą, serdeczną i ogromną prośbą o wsparcie i pomoc - pisze na Facebooku Agnieszka Gierszewska.

Ogromne zadymienie
W niedzielę godz. 10.50 straż pożarna w Chojnicach odebrała zgłoszenie o pożarze domku jednorodzinnego w Silnie. Zadysponowano osiem zastępów, był także wóz podnośnikiem, ale nie było potrzeby użycia go. Strażacy zastali na miejscu ogromne zadymienie, dym widać było z okien. Nie było zagrożenia dla innych budynków. Ogień zlokalizowali na poddaszu. Akcja gaśnicza trwała ponad dwie godziny, trzeba było też udzielić pomocy medycznej dwóm osobom, które ucierpiały z powodu szoku na skutek wybuchu pożaru.

Na miejscu pojawił się wójt Zbigniew Szczepański, który zaoferował tymczasowe lokum rodzinie.

- Będziemy ustalać przyczynę pożaru - mówi nam Justyna Przytarska, rzeczniczka policji.

Wczoraj GOPS wypłacił 6 tys. zł na pierwsze i najpilniejsze potrzeby. - Co to jest?- wzdycha pani Agnieszka, przyjaciółka poszkodowanej właścicielki domu. - Przecież to mieszkanie jest całe zniszczone. Oni remontowali sobie tę górę, wzięli kredyty...Ja mogę pomóc tyle, ile mogę...Ale przecież kobieta nie ma ani stanika, ani skarpet...

Dzieci pierwszą noc spędziły u babci. Co dalej? - Wójt proponował świetlicę w Gockowicach - mówi nam Adam Kuklewski z urzędu gminy. - Teraz Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej szuka lokum w Silnie, bo pani nie chce się przeprowadzać, dzieci chodzą tu do szkoły...

Zbiórka dla pogorzelców
- Na pewno zrobimy zbiórkę pieniężną dla tej rodziny - zapowiada sołtys Silna Ryszard Szymczyk. - Z księdzem się umówię, tak jak to robiliśmy już wcześniej. Najbardziej potrzebna jest kasa.

- Dom nie nadaje się do zamieszkania - usłyszeliśmy wczoraj w inspekcji nadzoru budowlanego. - Jest totalnie zalany wodą wskutek akcji gaśniczej. Trudno też mówić o tym, jak wytrzyma to konstrukcja. Można dom odbudować, można rozebrać...Ludzie muszą zdecydować... Na pewno będą potrzebne pieniądze...