W listopadzie ubiegłego roku prezydent miasta Włocławka skierował do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie, popełnionym przez ówczesnego wicemarszałka Sejmu Andrzeja Leppera i posła Lecha Kuropatwińskiego. Chodziło o wydarzenia z Zielonego Rynku, kiedy przedstawiciele "Samoobrony" nie dopuścili do przeprowadzenia eksmisji kupców z nielegalnego targowiska.
Prokuratura została powiadomiona o uniemożliwieniu przeprowadzenia czynności przez komornika rewiru I, który miał usunąć kupców z Zielonego Rynku. Powoływano się przy tym na artykuł 224 par. 2 kodeksu karnego._
Trwające kilka miesięcy śledztwo w tej sprawie dobiegło końca. Prokuratura podjęła decyzję o jego umorzeniu z powodu "braku znamion czynu zabronionego". - Oceniając zgromadzony materiał dowodowy doszliśmy do _wniosku, że choć doszło do uniemożliwienia wykonania czynności komorniczych, to jednak w sposób, który trudno jest uznać za przestępstwo - podsumowuje Michał Trafny, zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku. O swej decyzji prokuratura powiadomiła już prezydenta miasta oraz prezesa Sądu Rejonowego.
Po sprawie Leppera
Barbara Szmejter
Prokuratura Rejonowa we Włocławku umorzyła śledztwo w sprawie byłego wicemarszałka Sejmu RP Andrzeja Leppera.
