Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po wichurze muszą zacząć nowy rozdział życia. Potrzebują ogromnej pomocy

Arkadiusz Marciszek
Była już zima stulecia, teraz powiat sępoleński dotknęła wichura stulecia.

Wciąż jest wiele pytań, na które nie można udzielić konkretnej odpowiedzi. Jedno z najważniejszych to: kiedy będzie prąd? Na razie ratują się zakupem generatorów, które muszą wydać, w zależności od potrzeb energetycznych od 3 do 6 tys. zł. Mieszkańcy obawiają się też o wysokość i termin wypłaty odszkodowań z ubezpieczalni.

- Więźba częściowo jest zniszczona, są też mocne przesunięcia i spękania, będę musiał wyburzyć obórkę. Części dachu do dziś nie znalazłem - mówi Aleksander
- Więźba częściowo jest zniszczona, są też mocne przesunięcia i spękania, będę musiał wyburzyć obórkę. Części dachu do dziś nie znalazłem - mówi Aleksander Moryl. Arkadiusz Marciszek

Czytaj koniecznie: Tej nawałnicy nie zapomnimy...

- Ubezpieczyłem dom w piątek i ubezpieczenie według umowy zaczęło działać od północy z piątku na sobotę. Wichura zaczęła się po północy, ale nie wiem, czy ubezpieczalnia czasami nie będzie tworzyła przeszkód - mówi nam mieszkaniec wsi Skarpa.

- To trwało jakieś 15-20 minut, nie liczyłem czasu. W pewnym momencie zaczęło wiać i padać. Usłyszałem huk i tak jakby walenie do drzwi. Myślałem, że to ludzie, którzy przystanęli naprzeciwko samochodem kempingowym i szukają schronienia. Gdy wyszedłem na zewnątrz, zobaczyłem tylko leżący na moim domu dach sąsiada - mówi Wojciech Janke.

Niewyobrażalne straty, setki poszkodowanych. To wstępny obraz tragedii, która dotknęła mieszkańców gminy Sępólno. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy będzie prąd. Infrastruktura jest totalnie zniszczona. Sępoleńscy strażacy podczas przeciętnego roku wyjeżdżają na akcje około siedmiuset razy, a od ubiegłej nocy z piątku na sobotę do poniedziałkowego popołudnia mieli 400 interwencji. Wszyscy czekają na ruch władz województwa, aby udzielono im kompleksowej pomocy. Pogoda na dzień (16.08.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIEźródło: TVN Meteo/x-news

Tu w gminie Sępólno przeszła nawałnica... [zdjęcia]

Dach przyleciał z remontowanego domu, do którego miał zamiar się przeprowadzić Krystian Murawski z rodziną.

- Włożyłem w remont ogrom czasu i pieniędzy. Cieszyliśmy się z żoną, że będziemy mieli swój dom. Nie wiem, co będzie dalej, cały dach odfrunął do sąsiada. To prawdziwy szok - mówi pan Krystian.

- Od soboty nie mam już dwóch zabudowań gospodarczych. Jedno się zawaliło, a drugie trzeba będzie prawdopodobnie wyburzyć. Całe szczęście, nic nie stało się z oborą z krowami - mówi Aleksander Moryl z Teklanowa.

Jednego z dachów pan Aleksander nie znalazł do dziś, nie ma czasu jeździć po polach, bo roboty w obejściu jest zatrzęsienie.

- Musimy żyć dalej, początkowo nieco się załamałem. Ale potem przetłumaczyłem sobie, że mieliśmy w życiu tylko zły dzień i trzeba nasze życie jak najszybciej odbudować. Nie wiadomo jeszcze, na jakich fundamentach - mówi pan Aleksander.

Posiedzenie sztabu kryzysowego w Bydgoszczy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska