Czytaj też: 10 dni darmowego pobierania plików za darmo - reklamuje się Pobieraczek.pl. I kasuje 94 zł!
Wracamy do problemów użytkowników serwisu pobieraczek.pl. W tej sprawie kontaktuje się z nami wielu mieszkańców województwa. Ostatni sygnał pochodzi sprzed kilku dni od pana Przemysława z Pakości (nazwisko znane redakcji SB): - Zarejestrowałem się na stronie www.pobieraczek.pl, bo chciałem ściągnąć kilka filmików. Myślałem, że przez pierwsze 10 dni nie trzeba za to płacić, taka informacja wyświetla się na stronie internetowej. Wkrótce otrzymałem wezwanie do zapłaty 94 zł, gdyż rzekomo zawarłem z nimi umowę na rok. Grozili mi już sądem i komornikiem. Podałem zmienione dane. Niedawno napisali, że mają IP mojego komputera, a za fałszowanie danych grozi więzienie.
- Takie wezwania do zapłaty są wysyłane masowo - stwierdził wczoraj UOKiK. - Jest to zastraszenie, bezprawne groźby, wprowadzenie w błąd konsumentów przez spółkę Eller Service, właściciela serwisu - uważa Małgorzata Cieloch, rzeczniczka urzędu.
Wątpliwości budzą m.in. listy sugerujące popełnienie przestępstwa oraz nakazujące zwrot kosztów windykacji. - Nie kwestionujemy prawa przedsiębiorcy do dochodzenia należności, ale powinno się to odbywać zgodnie z prawem. Tymczasem takie wiadomości są wysyłane w każdym przypadku, nawet, gdy umowa została zawarta przez osobę małoletnią. Jedynie sąd, wydając wyrok, może stwierdzić, czy popełniono przestępstwo.
Według UOKiK firma Eller Service naruszyła zbiorowe interesy konsumentów, za co ma zapłacić ponad 215 tys. zł kary. Urząd nie po raz pierwszy wziął spółkę pod lupę. W 2010 roku też nałożył na nią karę - 239 tys. zł. Firma odwołała się, ale decyzję utrzymał w lutym tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie.
Tymczasem internauci z całej Polski, także z naszego regionu, skrzyknęli się na portalu Pozywamy-Zbiorowo.pl, gdzie zapisują się jako poszkodowani przez Pobieraczka.
Pisaliśmy o tym: Pobieraczek. Poszkodowani zjednoczyli się. Sąd też pomógł!
Stanowisko firmy Eller Service: "Spółka Eller Service postanowiła zaskarżyć decyzję UOKIK w punktach uznających reklamę serwisu za wprowadzającą konsumentów w błąd oraz w punkcie nakładającym na wspólników karę finansową. Podstawowy zarzut wobec decyzji, dotyczyć będzie faktu pozbawienia wspólników możliwości ustosunkowania się w trakcie postępowania względem zebranych dowodów, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. Należy podkreślić, iż ewentualne wprowadzenie konsumentów w błąd poprzez niedozwoloną reklamę, o którym mowa w decyzji UOKIK, dotyczy tylko i wyłącznie etapu przedkontraktowego – czyli momentu w którym użytkownik zapoznał się z reklamą, ale nie zapoznał się jeszcze z treścią regulaminu usług. Zgodnie z punktem drugim decyzji UOKIK, sama procedura zawierania umów w serwisie Pobieraczek.pl jest skonstruowana poprawnie i zawiera wszystkie istotne informacje potrzebne konsumentowi do podjęcia decyzji dotyczącej umowy. Oznacza to, że nawet w przypadku utrzymania przez sąd w mocy rozstrzygnięcia wydanego przez UOKIK, zgodnie z którym reklama darmowego okresu próbnego mogła wprowadzić konsumentów w błąd na etapie przedkontraktowym, to fakt ten i tak pozostanie bez jakiegokolwiek wpływu na ważność zawartych umów."
WAŻNE: 800 007 707 –
pod bezpłatny numer infolinii może zadzwonić każdy konsument, który nie wie np. jak zrezygnować z zawartej umowy, napisać reklamację, czy rozwiązać spór z przedsiębiorcą. Pracownicy infolinii odpowiadają także na pytania związane z odstąpieniem od kontraktu zawartego z portalem pobieraczek.pl. W przypadku kłopotów z odstąpieniem od umowy zawartej na odległość pomocy należy szukać u miejskich lub powiatowych rzeczników konsumentów. Ponadto porady udzielane są bezpłatnym numerem infolinii konsumenckiej 800 007 707 czynnej od poniedziałku do piątku od 09:00 do 17:00 oraz w oddziałach Federacji Konsumentów.Czytaj też: W Kokosie.pl obcy ludzie pożyczają sobie pieniądze. Jakie mogą być skutki?
