Młoda kobieta przywiozła 2-miesięcznego syna na badania kontrolne do szpitala przy ulicy Spornej w Łodzi. Lekarza zaniepokoił krwiak na twarzy dziecka, dokładnie w obrębie oczodołu. W trakcie badań szczegółowych stwierdził także złamania kości czaszki. Zdaniem lekarzy obrażenia stwierdzone u chłopca jednoznacznie wskazywały, że może on być maltretowany. Szpital zawiadomił policję i prokuraturę.
Czytaj:Pobite dziecko w Głownie. Trzymiesięczny chłopiec trafił do szpitala, ojciec przyznał się do pobicia
- Matka dziecka przekazała personelowi medycznemu informacje, że krwiak powstał prawdopodobnie samoistnie podczas snu. Przeczy temu jednak ocena wyrażona przez szpital, a także uzyskana opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, którego zdaniem ujawnione obrażenia najprawdopodobniej są wynikiem urazu. Prokuratorzy i policjanci realizują szereg czynności mających na celu ustalenie okoliczności, w których doszło do powstania obrażeń - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
21-letnia matka została w piątek zatrzymana.
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kobieta zamieszkiwała na terenie Śródmieścia wraz ze swoim konkubentem - dodaje Krzysztof Kopania.
**Czytaj:
Pobite niemowlę w Łodzi. Ojciec 3-miesięcznej dziewczynki zatrzymany przez policję**
AKTUALIZACJA:
26- letni konkubent matki Igorka usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa i znęcania przyznał się do zarzutów, przesłuchanie matki trwa, przedstawiono jej zarzuty usiłowania zabójstwa (przez zaniechanie) oraz narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Obojgu grozi nawet dożywocie.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem