
Jak informuje Gabriela Trzeciakowska, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Mroczy, rodzina chłopca już wcześniej była pod obserwacją. Pod koniec ubiegłego tygodnia asystent rodziny otrzymał anonimowy sygnał, że dziecku może dziać się krzywda. Jak się okazało, obawy te nie były bezpodstawne.
Za tymi drzwiami rozgrywał się dramat chłopca. Zobacz więcej informacji >>>

Interwencja z udziałem dzielnicowego i pracownika socjalnego miała miejsce w piątek, 14 lutego. W pierwszej kolejności niemowlę zostało dowiezione do lekarza, który skierował je na szczegółowe badania. Razem z 25-letnią matką zostało przewiezione karetką do szpitala w Bydgoszczy.
Jak udało nam się dowiedzieć, chłopiec przebywa obecnie w bydgoskim szpitalu im. dr. A. Jurasza. Informacji o stanie jego zdrowia szpital nie udziela.
Na zdjęciu dom, w którym mieszkała rodzina.