Dotyczy to ul. Stanisława Rolbieckiego, która zdaniem wojewody powinna zmienić nazwę, a samorząd dotąd tego nie zrobił. Na prośbę służb wojewody do Gdańska przesłano uchwałę o nadaniu nazwy tej ulicy i protokół z sesji z czerwca 1997 r. - W ciągu trzech miesięcy możemy się spodziewać, że wojewoda wyda zarządzenie zastępcze - mówi Waldemar Gregus z UM. - I wojewoda zaproponuje nam nową nazwę.
Co będzie dalej? - Jeśli wojewoda zaproponuje nam nową nazwę, to będziemy mogli ją zmienić, ale za to będą już płacić mieszkańcy - mówi Kazimierz Jaruszewski, szef zespołu. - W każdym razie czekamy na zarządzenie zastępcze i na razie nic nie robimy.
Natomiast niezła zadyma wyszła z ul. 14 Lutego, która już została przemianowana na Sępoleńską, a na jednej z ostatnich sesji Mariusz Brunka z PChS zaproponował, żeby jednak wrócić do nazwy 14 Lutego, ale dodać 1942 r., który ma lepsze konotacje niż dotychczas kojarzący się rok 1945, gdy do Chojnic wmaszerowała Armia Czerwona.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Zrobiono kolejne konsultacje, z których wynika, że aż 48 osób (na 61) popiera taką wersję, przeciw jest osiem, a pięć chce powrotu do starej nazwy. Rozgorzała gorąca dyskusja, a główny problem sprowadzał się do tego, by w razie zmiany nazwy ulicy mieszkańcy nie musieli za to płacić. Wniosek rekomendujący 14 Lutego 1942 r. i bezkosztową procedurę przeszedł większością głosów.
Zespół będzie miał co robić, bo miasto sprzedaje działki przy ul. Ustronnej i trzeba będzie wymyślić nazwy nowych ulic. - Dopasować je do klimatu - podkreślał Bogdan Kuffel.
Może weźmie przykład z gminy Chojnice, gdzie są ulice Wesoła i Urocza...
*******
Szczyt motoryzacyjnej oszczędności? Koszt przejechania stu kilometrów tym autem to zaledwie... 8 złotych/TVN TURBO