Pod choinką krzyczeli przeciw rządzącym. Pierwszy protest w Chojnicach [zdjęcia, wideo]
Chojniczanie i mieszkańcy z regionu pierwszy raz protestowali przeciwko rządom PiS.Kilkudziesięciu chojniczan i mieszkańców z okolicy zebrało się dziś na Starym Rynku w Chojnicach, by poprzeć protestujących w Sejmie posłów rządowej opozycji i zamanifestować swój sprzeciw wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Chcemy poprzeć tych, którzy mimo trudnego okresu przed świętami, pilnują demokracji w Sejmie - powiedziała Bożena Stępień, radna powiatowa z Platformy Obywatelskiej. - Ile jeszcze władze PiS muszą nas upodlić i ile praw nam odebrać.Głos zabrała też Małgorzata Stankowska-Staszczyk z KOD-u w Człuchowie, nauczycielka historii z ponad 30-letnim stażem. - Nie zgadzam się z dobrą zmianą. Z tego powodu, że dobrze znam historię, to wszystko, co dzieje się w Polsce, napawa mnie przerażeniem i oburzeniem - powiedziała. Wymieniła też, dlaczego jej zdaniem PiS łamie prawo.- Ojciec Rydzyk dostał 26 mln zł, a hospicja - nic. Prokuratura upartyjniona, prezydent, który jest teraz marionetką Jarosława Kaczyńskiego i kłamał już w kampanii wyborczej. Rząd Beaty Szydło łamie prawo - mówił natomiast Paweł Wajlonis, działacz młodzieżówki PO. - Naród musi być na pierwszym miejscu, a nie władza. Mamy dość kretyńskich pomysłów ministrów Zalewskiej, Macierewicza i Szyszko - mówił Wajlonis.Kilka razy z głośników poleciał hymn KOD-u „Czarny walc”, który śpiewali uczestnicy manifestacji.Szykowana była też kontrmanifestacja. Jednak została odwołana. - Podjęliśmy decyzję, aby odwołać kontrmanifestację, aby w okresie świątecznym nie eskalować konfliktu. Powinien być to czas spokoju i radości. Uważamy, że jest to czas pojednania - poinformował Marcin Wałdoch.
Chojniczanie i mieszkańcy z regionu pierwszy raz protestowali przeciwko rządom PiS.
Kilkudziesięciu chojniczan i mieszkańców z okolicy zebrało się dziś na Starym Rynku w Chojnicach, by poprzeć protestujących w Sejmie posłów rządowej opozycji i zamanifestować swój sprzeciw wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Chcemy poprzeć tych, którzy mimo trudnego okresu przed świętami, pilnują demokracji w Sejmie - powiedziała Bożena Stępień, radna powiatowa z Platformy Obywatelskiej. - Ile jeszcze władze PiS muszą nas upodlić i ile praw nam odebrać.
Głos zabrała też Małgorzata Stankowska-Staszczyk z KOD-u w Człuchowie, nauczycielka historii z ponad 30-letnim stażem. - Nie zgadzam się z dobrą zmianą. Z tego powodu, że dobrze znam historię, to wszystko, co dzieje się w Polsce, napawa mnie przerażeniem i oburzeniem - powiedziała. Wymieniła też, dlaczego jej zdaniem PiS łamie prawo.
- Ojciec Rydzyk dostał 26 mln zł, a hospicja - nic. Prokuratura upartyjniona, prezydent, który jest teraz marionetką Jarosława Kaczyńskiego i kłamał już w kampanii wyborczej. Rząd Beaty Szydło łamie prawo - mówił natomiast Paweł Wajlonis, działacz młodzieżówki PO. - Naród musi być na pierwszym miejscu, a nie władza. Mamy dość kretyńskich pomysłów ministrów Zalewskiej, Macierewicza i Szyszko - mówił Wajlonis.
Kilka razy z głośników poleciał hymn KOD-u „Czarny walc”, który śpiewali uczestnicy manifestacji.
Szykowana była też kontrmanifestacja. Jednak została odwołana.- Podjęliśmy decyzję, aby odwołać kontrmanifestację, aby w okresie świątecznym nie eskalować konfliktu. Powinien być to czas spokoju i radości. Uważamy, że jest to czas pojednania - poinformował Marcin Wałdoch.