https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podatek od handlu. Właściciele najmniejszych sklepów mogą odetchnąć z ulgą - ich podatek ominie

Dariusz Gdesz
Stawka podatku od sklepów ma wynosić 0,7% obrotów miesięcznie dla sieci o przychodach do 300 mln zł oraz 1,3% dla nadwyżki ponad 300 mln zł.

Ale nowej daniny nie zapłacą sklepy o przychodach poniżej 1,5 mln zł miesięcznie. 

Resort finansów opublikował informacje, dotyczące stawek w projekcie ustawy o opodatkowaniu handlu w tym także prowadzonego w sieci. Z informacji tam zawartych wynika, że nowa danina ominie najmniejsze sklepy. 

Średnio 800 tys. zł przychodów rocznie 

Nowy podatek ma obowiązywać sklepy, które uzyskują miesięczny przychód przekraczający 1,5 mln zł. Z danych GUS wynika, że w 2013 r. (to ostatnie dane na ten temat) było prawie 475 tys. firm, w których zatrudnienie nie przekroczyło 9 osób, które zajmowały się handlem oraz naprawą samochodów. Łączne przychody tych firm wyniosły 376 mld zł. A więc średni przychód na jedną mikrofirmę wynosi prawie 800 tys. zł rocznie. 
Jak widać, średni przychód roczny jest o blisko połowę mniejszy niż wynosi ustalony przez resort finansów miesięczny limit przychodów, którego przekroczenie będzie wiązać się z koniecznością poddania się nowemu podatkowi. 

Oczywiście, trzeba zwrócić uwagę, że od 2013 r. przychody mikrofirm zajmujących się handlem (oraz naprawą pojazdów mechanicznych) mogły wzrosnąć, lecz na pewno nie był to wzrost tak duży, aby przedsiębiorcy prowadzący małe sklepy mieli się obawiać podatku. Inna rzecz, że przedstawione przez GUS dane dotyczą całej populacji mikrofirm zajmujących się handlem. Oznacza to, że przynajmniej część z nich (np. hurtownie) ma przychody sporo większe niż owe 800 tys. zł rocznie. Ale niestety nie ma danych tak szczegółowych, aby stwierdzić, jaka część z firm zbadanych przez GUS ma wpływy rzędu 18 mln zł miesięcznie. 

W weekendy i święta w sieciach może być drożej 

Dla małych sklepików nowa ustawa jest korzystna jeszcze z jednego powodu. Mianowicie poza dwoma stawkami standardowymi (a więc 0,7% w przypadku przychodów od 1,5 do 300 mln zł miesięcznie i 1,3% od nadwyżki powyżej 300 mln zł) wprowadza jeszcze jedną stawkę dodatkową. 

Wynosi ona 1,9% stawki w przypadku sprzedaży w soboty, niedziele, święta i dni ustawowo wolne od pracy. A więc możliwe, że zakupy robione w soboty czy w niedziele w dużych sieciach zdrożeją, przez co mniejsze sklepy uzyskają lepszą pozycję konkurencyjną. Już obecnie w przypadku niektórych świąt jest zakaz prowadzenia handlu, wyjątek stanowią tylko placówki, w których pracuje wyłącznie właściciel oraz stacje benzynowe. Ale, jak wynika z projektu, one także zostaną objęte nowym podatkiem, a więc i będą płacić dodatkową stawkę. 

Ale to rozwiązanie oznacza problemy dla średniaków, którzy będą musieli płacić podatki lecz nie czerpią tak jak giganci korzyści z efektów skali. 

 

Źródło: Marek Siudaj, Tax Care

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obywatel
Tak niechlujnie napisanego artykułu, to dawno nie czytałem. Nagminnie mieszane są obroty miesięczne i roczne. Ze średniej GUS wynika, że sklepy mają średnio 800 tyś. obroty rocznie, a podatek będą płaciły te, które mają obroty powyżej 18 milionów rocznie. Hurtownia nie jest handlowcem detalicznym, Kadel detaliczny, to sklepy sprzedające towar bezpośrednio klientowi. Hurtownia, jeśli prowadzi handel detaliczny, to od obrotów tegj części będzie (lub nie) płaciła podatek. Dolna granica podatku przy 18 mln rocznych obrotów, zakładając 10% marżę netto, dale 1,8 miliona zł zysków netto rocznie. Kto ma takie obroty? Tylko największe sieci detaliczne. Na marginesie, tak liczne błędy w tego typu artykułach prasowych (nie tylko w GP) trącą mi dezinformacją i manipulacją.
G
Grześ
A moze by tak radni z Koszalina , wzorem rad miejskich z Krakowa, Lublina i wielu juz innych miast w Polsce, znieśli oplaty targowe na targowiskach w Koszalinie. Tamtejsi włodarze i radni doszli już do wniosku, że handel tych drobnych sprzedawców jest na pewno rodzimy, prowadzony przez Polaków, którym trzeba pomóc a nie obedrzeć go jeszcze ze skóry. Handel targowiskowy kwitnie na całym świecie. Sprzedając przysłowiową pietruszkę taki człowiek utrzyma swoją rodzinę i nie będzie żebrał po MOPSach. Prezydent Lublina pieknie powiedział, że takim zwolnieniem z opłat wspiera własnych kupców. I to jest podejście do tematu jak dbać o swoich mieszkańców.
K
KUPIEC
podatek dotknie wszystkie sklepy zrzeszone w sieciach franczyzowych  np. LEWIATAN , GROSZEK ,GAMA ,EUROSKLEP . DELIKATESY CENTRUM ,

a jego próg procentowy naliczany będzie z obrotu całej sieci a nie poszczególnego sklepu wobec tego POLSKI HANDEL ZRZESZNY W SIECIACH ZAPŁACI PODATEK  NA POZIOMIE SIECI ZAGRANICZNYCH TO JEST KONIEC POLSKICH SKLEPÓW
l
laik
Pan Marek przeprowadził bardzo mocny dowód na to, że "nowa danina ominie najmniejsze sklepy" - wyliczył ŚREDNIĄ. Z takim ekspertem nie można polemizować.
K
KUPIEC
podatek dotknie wszystkie sklepy zrzeszone w sieciach franczyzowych  np. LEWIATAN , GROSZEK ,GAMA ,EUROSKLEP . DELIKATESY CENTRUM ,

a jego próg procentowy naliczany będzie z obrotu całej sieci a nie poszczególnego sklepu wobec tego POLSKI HANDEL ZRZESZNY W SIECIACH ZAPŁACI PODATEK  NA POZIOMIE SIECI ZAGRANICZNYCH TO JEST KONIEC POLSKICH SKLEPÓW
~~Angela
Masz rację, typowe zagranie Biedronki na Polskim rynku: Przez pierwsze 5 lat super tanio, faktycznie się opłacało, a teraz cena czasem jest nie adekwatna do rynku, jakości, i produktu.

Niestety takie same przykłady można zauważyć w Makro, Selgros, czekam jeszcze kiedy Auchan zrobi to samo, bo wystarczy że ,,łatka" taniego centrum zostanie przypięta a później idzie już z górki, i czasem ludzie nie zauważają że jest różnica miedzy sieciówką a osiedlowym sklepem.
z
ziew
Ten skelp na pewno nie ma 1,5 mln przychodów miesięcznie...
a
aa
Podatek zapłacą wszystkie najmniejsze nawet sklepy które należą do sieci frnczyzowych , to jest prawdziwy absurd aby sklep osiagający np . 100 000zł płacił taki sam podatek jak Biedronka tylko dlatego , że działa w grupie kilkuset małych sklepów .
a
aa
Podatek zapłacą wszystkie najmniejsze nawet sklepy które należą do sieci frnczyzowych , to jest prawdziwy absurd aby sklep osiagający np . 100 000zł płacił taki sam podatek jak Biedronka tylko dlatego , że działa w grupie kilkuset małych sklepów .
L
Lolek
Proponuję zamknąć wszystkie stacje benzynowe w soboty albo ceny w górę o 50%
L
Lolek
Proponuję zamknąć wszystkie stacje benzynowe w soboty albo ceny w górę o 50%
a
aa
Podatek zapłacą wszystkie najmniejsze nawet sklepy które należą do sieci frnczyzowych , to jest prawdziwy absurd aby sklep osiagający np . 100 000zł płacił taki sam podatek jak Biedronka tylko dlatego , że działa w grupie kilkuset małych sklepów .
R
Robert75
Wreszcie coś zrobili pozytywnego dla polskiego biznesu. Ale to kroczek w dobrym kierunku. Tylko kroczek
A
AZ
Nikogo podatek nie ominie, bo zawsze ostatecznym płatnikiem każdego podatku jest konsument końcowy. Sklep , hurtownia, producent tylko odprowadza należny podatek do skarbówki. Ten podatek zapłacimy my wszyscy. Jeżeli duża sieć przerzuci podatek na producenta, ten sobie to odbije na mniejszych sklepach. Pieniędzy jest zawsze na rynku tyle samo. 
w
wxx
Czy nikt nie widzi ,że ceny systematycznie idą w górę marketach. Nie bądzcie naiwni ,iż markety jadą na minimalnym zysku.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska