Rząd rozpoczął konsultacje podatku od super i hipermarketów z przedstawicielami sieci handlowych. Zdaniem Konfederacji Lewiatan opodatkowanie przedsiębiorstw handlowych podatkiem progresywnym prowadzić będzie do zmniejszenia efektywności handlu i w konsekwencji wzrostu cen.
Wprowadzenie progresywnego podatku, bo ten wariant ma coraz więcej zwolenników, będzie niekorzystne dla konsumentów, ponieważ ceny w dużych firmach handlowych wzrosną, a w mniejszych nie zmaleją.
- Ukarane zostaną duże przedsiębiorstwa, które dzięki wykorzystaniu efektu skali mogą oferować konsumentom niższe ceny, a faworyzowane będą mniejsze firmy o niższej efektywności. Spowoduje to wzrost cen w dużych sieciach, który nie zostanie zrównoważony obniżeniem cen w małych sklepach. Dodatkowy podatek sfinansują więc przede wszystkim konsumenci, choć w krótkim okresie odczują go również pracownicy i właściciele dużych przedsiębiorstw handlowych oraz ich dostawców - mówi Jeremi Mordasewicz,doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Progresywny podatek spowolni proces konsolidacji nadmiernie rozdrobnionego handlu i produkcji. W konsekwencji wolniejszy będzie wzrost wydajności pracy i wynagrodzeń. Europejski model handlu sieciowego jest znacznie efektywniejszy i korzystniejszy dla konsumentów niż arabski model handlu rozdrobnionego.
Zwolennicy podwyżki podatku od przedsiębiorstw handlowych uważają, że ze względu na silną konkurencję panującą w handlu, nie wpłynie ona na wzrost cen. To przekonanie jest sprzeczne z wynikami obserwacji prowadzonych od lat. Wzrost podatków pobieranych od przedsiębiorstw, zarówno produkcyjnych jak i handlowych, powoduje wzrost cen dla konsumentów. Jest to szczególnie widoczne w przypadku produktów charakteryzujących się niską elastycznością cenową, czyli podstawowych produktów, których konsumpcję trudno ograniczyć.
- Podatek od sprzedaży zostanie w znacznej mierze przerzucony na konsumentów. W części zostanie sfinansowany przez przedsiębiorstwa handlowe, a w części przez ich dostawców. Właściciele firm zarówno produkcyjnych jak i handlowych otrzymają trochę niższą dywidendę, a ich pracownicy muszą liczyć się z wolniejszym wzrostem wynagrodzeń. Ale zdecydowanie największą część zapłacą konsumenci. Gdyby wzrost podatków nie powodował wzrostu cen, to już dawno zostałyby one podniesione, aby zasypać deficyty budżetowe występujące w większości państw - dodaje Jeremi Mordasewicz.
Źródło: Konfederacja Lewiatan
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu