Pan Bogusław łowi od niedawna, gdyż do koła PZW w Gniewkowie wstąpił 3 lata temu. W pierwszych dnia lipca tego roku nasz Czytelnik wybrał się po pracy nad gliniankę w Michałowie. Zarzucił wędkę z ziarnem kukurydzy na haczyku i czekał.
- Po kwadransie - pisze Bogusław Król w liście, którego fragmenty z małymi zmianami przytaczamy - spławik zaczął odjeżdżać. Zaciąłem, poczułem silny opór i za moment ryba ruszyła na środek wody. Wyregulowałem hamulec i przywołałem na pomoc łowiącego po sąsiedzku wędkarza. Był nim p. Włodzimierz Tomaszewski z Gniewkowa, który wykazał się nie lada uporem w wyciąganiu amura. Po około 20 minutach holu ryba znalazła się w podbieraku, ale niestety, rozerwała siatkę i poszła na wodę. Kiedy zaczęła słabnąć, znów podholowałem ją bliżej brzegu i ponownie trafiła do naprawionego pospiesznie przez kolegę podbieraka...
Pan Bogusław posłużył się wędziskiem MIKADO Meteor 330 o ciężarze wyrzutowym 40-80 g, kołowrotkiem MIKADO Shogun 804 z żyłką GLADIATOR o grubości 0,22 mm i przyponem DRAGON XT 69. Haczyk był kuty nr 8 KAMATSU, a za przynętę służyła kukurydza konserwowa.
Amur czytelnika z Wierzchosławic nie jest pierwszą rybą tego gatunku złowioną w gliniance w Michałowie i zgłoszoną do naszego konkursu. Trzy lata temu amura białego o wadze 15,5 kg i długości 104 cm złowił w Michałowie Tomasz Kaczmarek z Gniewkowa. W tym roku natomiast mieliśmy zgłoszenie amura ważącego 15,2 kg od Leonarda Rzepczyńskiego z Nakła. Wędkarz rybę złowił w jeziorze Ostrowo koło Mroczy.
Podbierak nie zdzierżył
Jerzy Ostaszkiewicz

Bogusław Król z Wierzchosławic koło Gniewkowa złowił amura białego o wadze 15,4 kg i długości 106 centymetrów.