Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy karp odzyskał wolność [wideo]

JOTOS
Jeszcze tylko pamiątkowy filmik i ryba trafi z powrotem do wody
Jeszcze tylko pamiątkowy filmik i ryba trafi z powrotem do wody archiwum domowe
Marek Wiśniewski z Tucholi złowił karpia o wadze 30,5 kg i długości 110 centymetrów.

Pan Marek startuje w konkursie na rybę roku po raz pierwszy. Wędkować zaczął - jak wspomina - dwadzieścia trzy lata temu, a karpie poławia od 2003 roku. Największy ze złowionych dotychczas karpi przez czytelnika ważył 15,2 kg. Oczywiście mowa tu, co podkreśla z naciskiem wędkarz, o karpiach z naturalnych łowisk. Tym razem Marek Wiśniewski zapragnął większych emocji i wraz z kolegą wybrali się nad jedno z jezior w Borach Tucholskich. Relację wędkarza z niecodziennej przygody z ogromną rybą zamieszczamy ze skrótami i małymi zmianami.

"Czwartego sierpnia - pisze pan Marek - pojechałem z kolegą na zasiadkę karpiową. Wybrane łowisko nęciliśmy wcześniej przez kilka tygodni m. in. kukurydzą i kulkami proteinowymi własnej produkcji. Zaczęliśmy jak zwykle od przygotowania sprzętu i wywózki zestawów. Moje wywiozłem na odległość ok. 280 m od stanowiska i czekaliśmy na brania. Ponieważ do 23.30 brań nie było, poszliśmy spać. O czwartej następnego dnia odezwał się trzykrotnie sygnalizator, podbiegłem do wędek i zaciąłem. Przy tak dużej odległości nie czułem ryby na kiju. Kolega odpiął łódź, wziął podbierak i popłynęliśmy 200 metrów w kierunku ryby, ale jej nadal nie czułem.

Płynęliśmy dalej i kiedy dotarliśmy do grążeli chwyciłem za led core i odsłoniłem rośliny. Wtedy zobaczyłem, że mam na haku ogromnego karpia. Spłoszył się na nasz widok, przeciął wiązaniem grążele i wyszedł na otwartą wodę. Wysnuł z kołowrotka co najmniej 50 metrów żyłki, robił co chciał i trzymał się dna. Dopiero po czterdziestu minutach zaciekłej walki karp się poddał. W podbieraku nie wyglądał na większego niż na 20 kg. Na brzegu jednak nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Waga pokazała 30 i pół kilograma! Kolega nakręcił film video, kiedy wypuszczałem karpia na powrót do jeziora."

Ryba 2011 roku. Złowić rekordową płotkę i co dalej?

Marek Wiśniewski użył do połowu kija SHIMANO Alivia 12'3 lb, kołowrotka JAXON Roxan 6500 z żyłką o przekroju 0,35 mm SHIMANO Technium i haczykiem nr 6 TRAPER. Przynętą była 16 mm kulka proteinowa pop up krab-banan z firmy TANDEM BAITS.

Największego karpia w konkursie - rybę o wadze 21,6 kg przy długości 97 cm złowioną przez Romana Marczaka z Człuchowa - prezentowaliśmy na naszych łamach w 1999 roku. Teraz bezspornym rekordzistą konkursu "Gazety" jest Marek Wiśniewski z Tucholi. Natomiast rekord krajowy połowu karpia należał do niedawna do Grzegorza Gajdy z Jastrzębia. Przypomnijmy, że jego karp złowiony cztery lata temu w zalewie "Elektrowni Rybnik" ważył 30,2 kg, a więc był mniejszy niż karp naszego czytelnika z Tucholi. Nowym rekordzistą Polski jest - ba! - Dennis Shafer z Achtrup w Niemczech. Wędkarz ze zbiornika Jarosławki koło Goleniowa wyholował w maju br. karpia o ciężarze 34 kilogramy. Do zbiornika Jarosławki, jak podają niektóre media, wpuszczono jesienią ubiegłego roku kilkanaście wielkich karpi. Wśród nich znalazł się 35-kilogramowy okaz o imieniu Max. Są dowody, że to właśnie Max po "kuracji odchudzającej" w nowym środowisku, dał się podejść wędkarzowi wymyślną przynętą. Nasuwa się na koniec refleksja, czy bicie rekordów w swoistym akwarium satysfakcjonuje do końca wędkarzy?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska