Podpisanie umowy na trzeci odcinek trasy S10. Kierowcy mają nim pojechać w 2026 roku

– Przypomnę, że w połowie 2020 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował o finansowaniu tego zadania ze środków budżetu państwa. Bardzo ucieszyła nas wszystkich ta informacja. Od wielu lat czekamy na drogę S10, ale ten proces już na poważnie się rozpoczął – powiedział wojewoda kujawsko-pomorski, Mikołaj Bogdanowicz. Dodał, że budżet całej inwestycji to 2 mld zł.

Umowa z firmą POLAQUA z Piaseczna, która zaprojektuje i zbuduje odcinek Emilianowo – Solec, opiewa na kwotę 239 835 489,69 zł. Planowany termin ukończenia inwestycji wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na użytkowanie to 41 miesięcy od podpisania umowy (z wyłączeniem okresów zimowych w czasie robót budowlanych). W praktyce oznacza to, że prace na odcinku powinny zakończyć się w trzecim kwartale 2026 roku. W ciągu 15 miesięcy wykonawca będzie musiał złożyć wniosek o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID).

W maju bieżącego roku podpisano umowę na projekt i budowę dwóch odcinków S10 Bydgoszcz Południe – Emilianowo wraz z rozbudową drogi krajowej nr 25 oraz Solec – Toruń Zachód o łącznej długości 30 km. Wartość obu kontraktów to ponad 836 mln zł. Pierwszy fragment ma powstać w ciągu 45, a drugi 41 miesięcy od momentu podpisania umowy. Wykonawcy odcinków rozpoczęli inwentaryzację przyrodniczą i prace projektowe. Trasa, na której budowę właśnie podpisano umowę będzie połączeniem obu fragmentów.

Odcinek drogi ekspresowej S10 Emilianowo - Solec będzie miał długość 8,6 km. Rozpocznie się na wschód od planowanego węzła Emilianowo i prowadzić będzie w kierunku Torunia do Solca Kujawskiego, kończąc się przed planowanym węzłem Solec. W ramach inwestycji powstanie również Obwód Utrzymania Drogi oraz nowy węzeł Makowiska. Odcinek będzie faktycznym dopełnieniem południowego fragmentu obwodnicy Bydgoszczy.

– Ta droga, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jest jednym z najbardziej wyczekiwanych odcinków dróg w Polsce – uważa Piotr Król, poseł PiS, nawiązując do śmiertelnych wypadków na DK10, nazywanej drogą śmierci. – GDDKiA udało się podpisać umowy z doświadczonymi wykonawcami, co jest niezwykle istotne – uzupełnił.

– Został nam do podpisania czwarty odcinek – między Toruniem Zachód, a Toruń Południe. Dojdzie do tego w najbliższych kilku miesiącach – deklaruje Sebastian Borowiak, dyrektor bydgoskiego oddziału GDDKiA. W maju zaproszono do podpisania umowy wyłonionego w przetargu wykonawcę, ale do złożenia podpisów nie doszło.

Teraz, zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych, trwa procedura wyłonienia kolejnej najkorzystniejszej oferty w przetargu. Uwzględnia ona szereg pytań dotyczących kwestii technicznych do pozostałych wykonawców. Łącznie w przetargu wzięło ich udział siedmiu, lecz jedną ofertę odrzucono. Gdy zostanie dokonany wybór wykonawcy, pozostałym przysługuje jeszcze możliwość odwołania – od tego, czy do tego dojdzie, zależy jak długo trzeba będzie zaczekać na zawarcie umowy.

Blisko 12 km odcinek rozpocznie się na wschód od istniejącego węzła Toruń Zachód i prowadzić będzie w znacznej mierze śladem pasa rezerwowego, pozostawionego przed laty przy budowie S10 południowej obwodnicy Torunia (2006 r.). Również w tym wypadku termin realizacji inwestycji to 41 miesięcy od podpisania umowy z wyłączeniem zimowych przerw w trakcie robót budowlanych.

Cała trasa miała powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP), lecz w czerwcu 2020 r. Rada Ministrów zwiększyła limit wydatków przewidzianych na realizację Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.). Droga S10 od węzła Bydgoszcz Południe do węzła Toruń Południe w lutym 2020 r. uzyskała DŚU. Decyzją rządu z czerwca 2020 r. powstanie ze środków Krajowego Funduszu Drogowego.