Jeśli wakacyjne (i nie tylko) szlaki zawiodły Cię do Brukseli - nie żałuj czasu na wizytę w centrum dla zwiedzających. To też wspaniała okazja zobaczenia, jak ciekawie można zorganizować takie miejsce.
Każdy w swoim języku

Ogromny ekran zaprasza do Parlamentarium
(fot. autorka)
Parlamentarium przy Parlamencie Europejskim w Brukseli to skrzyżowanie centrum informacyjnego i muzuem. Nowoczesnego, multimedialnego.
Ogromny ledowy ekran nad wejściem to zapowiedź tego, co czeka w środku.
Każdy zwiedzający dostaje osobisty przewodnik multimedialny, do wyboru są 23 języki. Na wyświetlaczu przy każdym punkcie wystawy pojawiają się krótkie informacje w wybranym języku. A przyłożenie go we wskazanych miejscach blatów gablot (które tak naprawdę są dotykowym ekraenm) powoduje uruchomienie dodatkowych funkcji.
Warto na zwiedzanie zarezerwować więcej czasu, by po godzinie nie wychodzić zawiedzionym, że: tak krótko, tak szybko, że tyle jeszcze nie widzieliśmy.
Euro w Polsce. - W niczym nam nie pomoże - twierdzi Andrzej Sadowski
Parlamentarium w liczbach
Na tej ścianie europosłowie zostawili swoje wideoprzesłania
(fot. autorka)
Parlamentarium w liczbach
Powierzchnia: 5400 m kw., w tym 2890 m kw. powierzchni wystawowej
Czynne - 7 dni w tygodniu, z wyjątkiem 1 stycznia, 1 maja, 1 listopada, 24,25 i 31 grudnia
Wstęp - bezpłatny
Język - 23 języki Unii Europejskiej
Pół miliona diod tworzy pierścień nad wejściem.
Panoramiczne ekrany kinowe mają powierzchnię 150 m kw. każdy.
50 tys. ledowych diod liczy pierścien świetlny, na którym wyświetlane są europejskie statystyki.
Na początku można odbyć podróż w czasie - przekonać się, kiedy i w jakich warunkach rodziły się idee wspólnej Europy, jakie wydarzenia skłaniały polityków do poszukiwania takich rozwiązań, wysłuchać ich wypowiedzi. W tej ilustrowanej historii są także polskie wydarzenia.
Ciekawy jest dział "Nasze historie". To mapa Europy o powierzchni ponad 200 m kw. z 90 interaktywnymi punktami. Ustawiając mobilny ekran nad wybranym punktem uzyskujemy informacje o tym miejscu. Z Polski punkty to Warszawa, Gdańsk, Poznań, Wrocław.
Wcześniej, na jednej ze ścian, europosłowie zostawili swoje wideokomunikaty. O "Europie w życiu codziennym" można posłuchać wygodnie siedząc w fotelu. Na ekranach 54 mieszkańców róznych krajów UE opowiada, jak Unia wpłynęła na ich życie.
Polacy: "Dobrze nam w Unii Europejskiej"
Uczniowie szkół średnich (jeśli zgłoszą to wcześniej) mogą na kilka godzin zostać europosłami i wziąć udział w grze fabularnej. Wtedy, podzieleni na różne ugrupowania polityczne zajmują się badaniem dwóch dyrektyw przedłożonych przez Komisję Europejską. Przechodzą wszystkie etapy tworzenia prawa. Łącznie z telefonami od lobbystów, negocjacjami, zawiązywaniem sojuszy. Ogromne ekrany ustawione w panoramie 360 stopni dają złudzenie obecności na sali plenarnej. Gra powstała według koncepcji norweskiej firmy Media Farm, która podobne projekty realizuje w szwedzkim, norweskim i duńskim parlamencie.
Atrakcji jest znacznie więcej.
Innowacyjna Gospodarka uskrzydliła nasze firmy
Parlamentarium otwarte zostało w październiku 2011 roku. Jego pomysł narodził się w 2005 roku, wtedy o jego powstaniu zdecydował Parlament Europejski. Realizacja trwała 6 lat i kosztowała 21 milionów euro.
- Projekt ewoluował, ma wielu autorów - informuje Dorota Kolińska z polskiego biura prasowego PE w Brukseli. Autorem ogólnej koncepcji i projektu całej wystawy stałej jest niemieckie Atelier Brückner.
Jednak pierwsza koncepcja powstała w firmie consultingowej LORD Cultural Resources Planning & Management Ltd., zajmującej się projektowaniem muzeów i zarządzaniem dziedzictwem kulturowym.
Parlamentarium znajduje się w budynku Willy Brandt Parlamentu Europejskiego, wejście od strony pasażu "Solidarności". Są specjalne udogodnienia dla osób z różnymi niepełnosprawnościami.
Czytaj e-wydanie »