Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podstawił nogę i kopnął w głowę. Mężczyzna zmarł

(uk) / Gazeta Współczesna
fot. GW
Nie przyznaję się do winy - mówił we wtorek na sali rozpraw Rafał M. - Nie zrobiłem tego w objawie złości czy agresji. Ja się tylko broniłem, gdyż ten mężczyzna zaatakował mnie i moją dziewczynę.

Wyzwał chłopaka i prowokował do bójki

Do zdarzenia doszło we wrześniu ubiegłego roku w Sokółce. Rafał szedł ze swoją dziewczyną do baru. Chcieli zjeść kolację. Chłopak wcześniej wypił dwa piwa, ale, jak twierdzi, pijany nie był. Para została zaczepiona przez pijanego mężczyznę. Wyzywał on chłopaka i prowokował go do bójki.

- Poszkodowany krzyczał: stój, chodź się bić skur... - wspominał oskarżony.
Dodał też, że mężczyzna wziął z ziemi cegłę i chciał go nią uderzyć. Kiedy Rafał M. to zobaczył, wystawił nogę, na którą "nadział się" poszkodowany.

- To nie było kopnięcie. Mężczyzna upadł. Chwilę później zauważyłem, że próbuje się podnieść - mówił oskarżony. - Myślałem, że chce zrobić krzywdę mnie i mojej dziewczynie. Dlatego kopnąłem go nogą w policzek.

Poszkodowany upadł na ziemię i uderzył tyłem głowy o beton. Po kilku dniach zmarł w szpitalu.

Po alkoholu był agresywny

- Brat był agresywny tego dnia - zeznawał jeden ze świadków, brat poszkodowanego. - Ewidentnie szukał zaczepki. Po alkoholu stawał się nerwowy.

Na sali sądowej zeznawał również syn poszkodowanego. Jaki wyrok zapadnie w sprawie? Dowiemy się już wkrótce.

*

Podstawił nogę, a gdy upadł kopnął go w głowę. Mężczyzna zmarł kilka dni później - Gazeta Współczesna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska