Inspektorzy z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej stwierdzili, że pieczęci na kopertach, w których znajdowały się testy matematyczno-przyrodnicze, również zostały naruszone. Te same nieprawidłowości, które oglądaliśmy na papierze, zostały stwierdzone.
Kopiowanie, kserowanie prac były drastycznym naruszeniem wszelkich procedur i to w taki sposób, który mógł wpłynąć na wyniki egzaminu - stwierdził wicedyrektor CKE Mirosław Sawicki.
Dyrektorka i woźna gimnazjum usłyszały już zarzut ujawnienia tajemnicy państwowej. Chodzi o ujawnienie testów gimnazjalnych.