Szokowa, horrendalna, drakońska - tak mówili na ostatniej sesji włocławscy radni o proponowanej na przyszły rok podwyżce cen wody i ścieków we Włocławku. Mimo że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, po sugestiach prezydenta Andrzeja Pałuckiego, przed sesją skorygowało taryfę i zaproponowało stawki niższe niż pierwotnie planowano, radni ich nie zaakceptowali.
Przeciwne ustaleniu cen na poziomie - 2,40 zł za metr sześcienny wody i 5,30 zł za metr sześcienny ścieków były wszystkie kluby: Platformy Obywatelskiej, Włocławskiej Wspólnoty Samorządowej, Prawa i Sprawiedliwości i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Ostatecznie 17 radnych głosowało przeciwko projektowi uchwały o podniesieniu cen wody i ścieków, a pięciu wstrzymało się od głosu.
Skąd ta decyzja? Radni wskazywali, że w uzasadnieniu podwyżek zaplanowanych przez miejską spółkę znajdują się błędne założenia, np. o wzroście podatków i opłat lokalnych. Wytykali też szefostwu "Wodociągów", że posługują się takimi argumentami jak zastosowanie energochłonnych technologii.
- Stosowanie takich urządzeń to sabotaż - denerwował się radny Janusz Dębczyński (WWS). - Z punktu widzenia dobrze zarabiającego prezydenta podwyżki cen wody i ścieków są może do zaakceptowania, ale nie do przyjęcia przez większość mieszkańców.
O ponowne przeanalizowanie wysokości podwyżki apelowali m.in. radni Wanda Muszalik i Maciej Jarzembowski (SLD). Czy "Wodociągi" zmienią taryfę? Jak się dowiedzieliśmy, nie.
- Radni nie przedstawili innych propozycji, poza tym, że stwierdzili, iż przygotowane przez nas stawki są za wysokie - mówi Kazimierz Lesz-ko, wiceprezes MPWiK. - A my nie widzimy możliwości obniżenia zaproponowanych cen. I tak już na wniosek prezydenta miasta zrezygnowaliśmy z marży. Niezatwierdzenie przez Radę Miasta nowej taryfy w świetle ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę nie oznacza, że zaproponowane przez nas stawki nie mogą wejść w życie.
W tej sytuacji MPWiK zamierza zmienić od 1 stycznia ceny wody i ścieków. Jeśli więc nie wpłynie zażalenie od wojewody, włocławianie będą płacić w przyszłym roku - 2,40 zł za metr sześcienny wody i 5,30 zł za metr sześcienny ścieków.
Dla wielu włocławian niezrozumiałe jest że spółka miejska zamierza wprowadzić nową taryfę, mimo braku akceptacji Rady Miasta. - Tak te kwestie reguluje ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę, my na to nic nie poradzimy - mówi przewodniczący Rafał Sobolewski (PO).
W sprawie podwyżek cen wody i ścieków wszyscy twierdzą, że zrobili co mogli - prezydent po analizie kosztów "ściął" marżę, Rada Miasta nowych cen nie zatwierdziła. Tylko, że to wszystko niewiele dało. Bo prawo pozwala spółce na wprowadzenie swoich cen. Dura lex, sed lex.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Ścibakówna nie wywodzi się z wyższych sfer. Tego nie wiedzieliście o żonie Englerta
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża