Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżki cen prądu w 2022 roku. To nie będzie więcej aż o 40 procent, a o ile?

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
"Dzisiaj ceny uprawnień do emisji CO2 oscylują wokół 50 euro, są bardzo drogie. To koszt polityki klimatycznej Unii Europejskiej, który znajdzie się w rachunkach klientów".
"Dzisiaj ceny uprawnień do emisji CO2 oscylują wokół 50 euro, są bardzo drogie. To koszt polityki klimatycznej Unii Europejskiej, który znajdzie się w rachunkach klientów". Krzysztof Piotrkowski
Wszyscy powinniśmy być przygotowani na to, że w najbliższych miesiącach zapłacimy więcej za prąd. Jednak - według premiera i naszego eksperta - podwyżki nie wyniosą aż 40 procent, jak nas straszą.

Zobacz wideo: Ceny prądu ostro w górę. Co dalej?:

Podwyżki cen prądu 2022. To koszt polityki klimatycznej Unii Europejskiej

Mateusz Morawiecki powiedział, że ceny energii w naszym kraju wiążą się z polityką klimatyczną UE i jako członkowie Unii ponosimy jej koszty.

"Dzisiaj ceny uprawnień do emisji CO2 oscylują wokół 50 euro, są bardzo drogie. To koszt polityki klimatycznej Unii Europejskiej, który znajdzie się w rachunkach klientów. Następnie firmy energetyczne biorą ten koszt UE, przedkładają propozycje taryf do niezależnego regulatora i gdybyśmy zrobili jakąś ingerencję wobec tego regulatora, byłoby to naruszenie przepisów" - skomentował premier.

Zaznaczył jednak, że ceny prądu w Polsce nie pójdą w górę aż o 40 proc.: "To jest, oczywiście, straszenie, ale jestem przekonany, że obywatele mają prawo wiedzieć, jak wysoki jest koszt polityki klimatycznej Unii Europejskiej".

- Spodziewam się, że taryfy za energię elektryczną dla gospodarstw domowych będą, od stycznia przyszłego roku, wyższe o przynajmniej 20 procent - prognozuje w rozmowie z "Pomorską" Bartłomiej Derski, kilkukrotnie nagradzany ekspert ds. energetyki z portalu WysokieNapiecie.pl. - Średnia cena energii elektrycznej na giełdzie, od stycznia do początku września tego roku, przekracza 300 zł/MWh, a od kilku tygodni oscyluje już wokół 400 zł/MWh. Tymczasem średnia w 2020 roku, a więc ta, według której prezes URE zatwierdził tegoroczne taryfy, wynosiła niewiele ponad 200 zł/MWh. Mamy więc do czynienia ze wzrostem o ponad 50 proc. Sama energia elektryczna nie jest jedynym składnikiem taryfy, ale i tak jej sprzedawcy powinni wnieść o wzrost stawek nawet o 40 proc., aby utrzymać niewielką rentowność sprzedaży. Spodziewam się jednak, że szef URE nie zatwierdzi aż tak wysokiego wzrostu i negocjacje z firmami energetycznymi zakończą się w okolicach wspomnianych 20 proc.

Drastyczne wzrosty hurtowych cen energii elektrycznej to efekt kilku czynników. Po pierwsze gospodarka, po ubiegłorocznym załamaniu, nie tylko odrobiła już straty, ale jest na wyższym poziomie niż przed pandemią. Nasza produkcja przemysłowa, podobnie zresztą jak w wielu innych krajach na świecie, w tym w Chinach, jest już wyższa niż rok czy dwa lata temu. To generuje wzrost zapotrzebowania na surowce i energię. Tymczasem część kopalń węgla czy gazu zamknęło się w ostatnim roku, w efekcie czego paliw na rynkach zaczyna brakować, więc ich ceny rosną. Do wzrostu cen przyczynia się także luźna polityka monetarna banków centralnych.

"Dodruk pieniądza" przez amerykański FED i utrzymywanie niskich stóp procentowych przez niemal wszystkie banki centralne, w tym NBP, napędza inwestycje nie tylko w nieruchomości, ale też kryptowaluty (co dodatkowo zwiększa zapotrzebowanie na energię), akcje, surowce i inne papiery, takie jak uprawnienia do emisji CO2. Ich ceny są dziś rekordowo wysokie, przekraczając już nawet koszty samej produkcji energii elektrycznej z węgla.

Ratujemy sąsiadów tańszym prądem

- Co ciekawe, Polska - z naszymi rekordowo wysokimi cenami prądu na giełdzie - i tak nie wypada najgorzej, bo stawki znacznie bardziej wzrosły w pozostałych państwa Unii Europejskiej, nawet we Francji, Szwecji czy Niemczech - wymienia Bartłomiej Derski. - Ze względu na ogromny popyt na prąd i mniejszą wietrzność w ostatnich miesiącach, w ruch ponownie poszło wiele elektrowni węglowych u naszego zachodniego sąsiada, które zasilane są ekstremalnie drogim węglem kupowanym na rynku spot (transakcje są realizowane natychmiast - red.), co skutkuje tym, że ceny giełdowe prądu w Niemczech są już nawet wyższe niż w Polsce i to my ratujemy sąsiadów naszym, tańszym, prądem, co dodatkowo nieco podbija ceny w kraju.

Informacje o przyszłych cenach prądu próbowaliśmy też uzyskać u operatorów. Enea nam nie odpowiedziała.

- Proces administracyjny zatwierdzania taryfy Energii Obrotu przez prezesa URE i strategia taryfowa spółki mają charakter poufny - odpowiedziała zaś Katarzyna Dziadul z biura prasowego spółki Energa.

Jak oszczędzać prąd?

W tej sytuacji warto rozważyć, na czym możemy zaoszczędzić, żeby obniżyć rachunki. Oszczędzanie energii to przecież nie tylko ukłon w stronę zasobności portfela, ale i ochrony środowiska. Czyli, pamiętajmy np. o wyłączaniu światła, wymianie żarówek na energooszczędne, wyłączaniu nieużywanego sprzętu z kontaktu, gotowaniu potraw pod przykryciem, uruchamianiu pralki lub zmywarki tylko, gdy są pełne czy warto też rozważyć zakup nowych, bardziej oszczędnych urządzeń RTV/AGD.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska