Oficjalnego otwarcia piwnic dokonał, w obecności młodzieży szkolnej, przewodników PTTK i turystów Mikołaj Bogdanowicz, wiceburmistrz Kruszwicy.
- Warto podkreślić, że odkryte i udostępnione dla zwiedzających podziemia, to fragment dużego projektu, który realizowaliśmy przy wsparciu unijnych środków. Wewnątrz znajduje się ciekawa ekspozycja nawiązująca do historii oraz legend związanych z Kruszwicą. Będzie ją można oglądać przez cały tegoroczny sezon turystyczny. Być może w przyszłym roku pojawią się tam jakieś nowe elementy - dodał wiceburmistrz w rozmowie z reporterem "Pomorskiej".
Pomysłodawcą wystaw znajdujących się w podziemiach zamku jest Marcin Lutomski, jeden z organizatorów popularnych kruszwickich historycznych Festynów u Piasta i Popiela. To on wraz z przyjaciółmi, w strojach z epoki, oprowadzali pierwszych gości po podziemiach.
Zwiedzających wita tam uzbrojony woj. - To członek straży Popiela. Jest Wikingiem. W tamtych czasach Wikingowie byli jednymi z najlepszych najemników. Nie mieszali się do polityki. Robili swoje. Byli postrachem - opowiadał Lutomski.
W pierwszej z sal turyści mają okazję obejrzeć ucztę u Popiela. Przy zastawionym stole siedzą legendarne postacie. Obok znajduje się ekspozycja prezentująca kuchenne sprzęty sprzed setek lat. W kolejnej komnacie obejrzeć można natomiast scenkę z postrzyżyn Piasta. Jest tam także cześć poświęcona wierzeniom dawnych Słowian i wystawa białej broni.
- Ekspozycje udostępniać będziemy turystom indywidualnym w soboty i niedziele. Wycieczki zorganizowane wejdą tam z przewodnikiem praktycznie zawsze. Musimy dopracować jeszcze kilka szczegółów, zwłaszcza tych związanych z zabezpieczeniem ekspozycji - poinformował Bogdan Lipiński, prezes Nadgoplańskiego Oddziału PTTK w Kruszwicy.
