Lubuszanin Sapa Trzcianka - Pogoń Mogilno 0:4 (0:1)
Lubuszanin Sapa Trzcianka - Pogoń Mogilno 0:4 (0:1)
Bramki: Przemysław Kędziora 18., Krzysztof Szal 58., Wiktor Mrówczyński 72., Antoni Krajnyk 90+2. Lubuszanin Sapa (trener Ostański): Morawski - Kottas (81. Karpiński), Turowski, Wącisz, Lebiotkowski - Kowal (63. Januzik) - Skwarek, Nowak (63. Urbański), Popiołek, Natkaniec - Wicher.
Pogoń (trener Borończyk): Wanecki - Duszyński, Malczewski, Gorgoń, Jagielski - J. Wojciechowski (69. Mrówczyński), Maciejewski, Kierzek (90+1. Krajnyk), Kopliński (67. Czaplewski) - Kędziora (76. J. Plewa), K. Szal.
Sędziował: Tomasz Nowicki (Szamotuły).
Mogileński zespół przystępował do tego pojedynku niesamowicie zmotywowany, bowiem bardzo potrzebuje punktów w walce o utrzymanie miejsca w III lidze (w kontakcie punktowym jest m.in. Notecianka Pakość, która już w piątek pokonała na wyjeździe Unię/Roszak Solec Kujawski).
W pierwszych minutach meczu, bliscy strzelenia bramki byli gospodarze, ale czujny Adam Wanecki. Bramkarz obronił dwa uderzenia, w tym sytuację sam na sam z Łukaszem Skwarkiem. To na gospodarzach się zemściło w 18. minucie, kiedy to do siatki Lubuszanina piłkę skierował Przemysław Kędziora.
Niespełna parę minut później, bliski podwyższenia wyniku był Krzysztof Szal, ale nie wykorzystał swojej sytuacji. To napastnikowi Pogoni udało się w 58. minucie. Wówczas Szal ograł Morawskiego i nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w bramce miejscowych. Lubuszanin został jeszcze dwukrotnie skarcony stratą bramki, a gole strzelili wprowadzeni na boisko Wiktor Mrówczyński i Antoni Krajnyk.
W najbliższą sobotę, mogileński zespół podejmie przed własną publicznością Górnik Konin (sobota, godzina 13.00).