Siniaki na ciele mogą być objawem niedoborów i groźnych chorób, między innymi rożnych rodzajów nowotworów. Eksperci twierdzą, że podatność na siniaki może sygnalizować niebezpieczeństwo. Sprawdź teraz w naszej galerii, co może oznaczać pojawianie się siniaków na ciele >>>>>
Siniaki na ciele jako objaw anemii
Anemia, zwana również niedokrwistością, to stan, w którym poziom erytrocytów i zawartej w nich hemoglobiny spada poniżej określonej wartości. Może on być skutkiem rozwijającej się choroby. Najczęściej jednaj anemia jest efektem zaniedbań związanych ze stylem życia. Nieleczona prowadzi do rozwoju poważniejszych schorzeń. W łagodnej postaci zazwyczaj wynika z niedoboru żelaza.
Inne objawy anemii to między innymi:
- przewlekłe zmęczenie,
- zmniejszona wydolność organizmu,
- skłonność do omdleń,
- bladość skóry,
- sińce pod oczami,
- łatwość powstawania siniaków wskutek drobnych urazów.
Siniaki na ciele - takich witamin brakuje
Jakich witamin może brakować, jeśli robią się siniaki na ciele?
- Witamina K jest niezbędna dla prawidłowego krzepnięcia krwi, niedobór tej witaminy może prowadzić do zwiększonej podatności na siniaki;
- Skłonność do powstawania siniaków może wystąpić u osób z niedoborem witaminy C, która wzmacnia ścianki włosowatych naczyń krwionośnych;
- Czynnikiem sprzyjającym pojawianiu się siniaków są nierzadko niedobory takich składników, jak witamina B3, witamina B12, kwas foliowy, miedź, żelazo.
Siniaki jako objaw zaburzenia krzepnięcia krwi
Zaburzenia krzepnięcia krwi mogą przybierać postać skazy krwotocznej lub skazy zakrzepowo-zatorowej. Głównym objawem skazy krwotocznej są częste, przeciągające się krwawienia, do których może dochodzić z banalnych powodów, takich jak podrażnienie dziąseł w czasie mycia zębów. Wydłużony jest też proces krzepnięcia krwi. U kobiet dochodzi również problem obfitych miesiączek. Na ciele stosunkowo często pojawiają się sińce.
Skazy zakrzepowo-zatorowe przejawiają się natomiast nadmierną krzepliwością krwi i tendencją do powstawania zakrzepów w naczyniach krwionośnych.
