- W roku 2014 spożycie pieczywa wyniosło 47,28 kg na osobę - podaje Grzegorz Nowakowski. - To spadek o 4,6 proc. w stosunku do roku poprzedniego oraz utrzymanie tendencji spadkowej, której efektem w ciągu ostatnich 10 lat jest obniżenie spożycia pieczywa o 35,2 proc. Prognozujemy, że w 2015 roku zmniejszy się ono do 45,3 kg/osobę, a tendencja ta - jeśli nie zostaną podjęte (realne) regionalne i ogólnopolskie działania w zakresie współpracy branżowej i promocji pieczywa - utrzyma się również w kolejnym roku.
Spadek może zatrzymać inna moda - na dobry, choć droższy chleb. - Świadomych klientów przybywa - twierdzi właściciel „Piekarni Murmiłło”. - Do łask powróciły stare, bardziej prymitywne odmiany zbóż: orkisz, samopsza i płaskurka - mówi Mieczysław Babalski, rolnik ekologiczny z Pokrzydowa (k. Brodnicy). - Klientów nie przeraża nawet fakt, że kilogram mąki z tych zbóż kosztuje 8-12 zł. Dlaczego? Bo są one lepiej tolerowane przez układ trawienny.
- Niewiele jest osób, które rzeczywiście nie tolerują glutenu. Lepiej zwrócić uwagę na jakość pieczywa! Bo zaburzenia trawienia mogą powodować polepszacze, które mają przedłużać świeżość i utrzymanie wilgotności chleba wytwarzanego na dużą skalę. Warto kupować pieczywo produkowane metodą tradycyjną, na zakwasie. Polecam szczególnie to razowe i żytnie - dodał.
- Po chlebie z marketu czasami czuję dyskomfort w żołądku - zauważyła klientka bydgoskiego Frymarku (to jarmark regionalnej żywności - przyp. red.), gdzie można kupić tradycyjne pieczywo. Jest przekonana, że współczesna pszenica jest mniej strawna niż kiedyś.