W samej Bydgoszczy mieszka ponad 2,3 tys. dłużników czynszowych - wynika z najnowszego raportu Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor, prowadzącego Rejestr Dłużników BIG.
Bydgoszczanie winni są razem 47,5 mln zł. W Polsce nie ma drugiego miasta tak zadłużonego w tej kategorii.
Wśród największych miast Kujawsko-Pomorskiego zaraz za Bydgoszczą plasuje się Inowrocław. Fakt, jest tam tylko sześciu dłużników, za to łącznie zalegają za czynsz ponad 466 tys. zł. Dalej jest Toruń - dług czynszowy przekroczył tutaj 58 tys. zł, natomiast dłużników jest czworo.
Gospodarka ma się coraz lepiej, bezrobocie spada, ofert pra-cy masa i coraz więcej zarabia-my, a i tak nie każdy płaci czynsz. Czasem zaczyna się od kilkudziesięciu złotych niedopłaty, a kończy na dziesiątkach tysięcy do spłaty. Dłużnicy są winni, ale błąd popełniają także spółdzielnie mieszkaniowe czy zarządcy budynków gminnych.
Zobacz także: Rekordzista-dłużnik z regionu ma do zapłaty prawie 99 tys. zł czynszu
Liczy się bowiem czas reakcji. - Pierwsze wezwanie do zapłaty, o ile jest wysłane szybko, skłania do działania aż dwie trzecie czynszowych dłużników - podkreślają w BIG InfoMonitor. - To dlatego ważne jest jak najszybciej upomnieć się o zaległą płatność.
Eksperci Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej dodają z kolei: - Dłużnicy czynszowi cieszą się niebywałą wyrozumiałością u administratorów nieruchomości ci wpisują tylko część zalegających z opłatami, często po kilku latach czekania. Stąd rekordziści mają do spłacenia po kilkaset tysięcy złotych.
Spółdzielnie oraz administracje próbują walczyć z opornymi lokatorami.
Mieszkaniami komunalnymi i socjalnymi w Bydgoszczy zarządza Administracja Domów Miejskich. W jej przypadku dłużnicy-rekordziści są na minusie po przeszło 200 tys. zł.
Magdalena Marszałek, rze-cznik ADM w Bydgoszczy, tłumaczy: - W przypadku osób fizycznych ściąganie zadłużenia zazwyczaj odbywa się trybem windykacyjnym, którym zajmuje się Dział Egzekucji. Wysyła wezwanie do zapłaty do każdego zalegającego co najmniej 30 zł. Jeżeli osoba nie reaguje, po dwóch miesiącach otrzymuje wezwanie z ostrzeżeniem o zamiarze zgłoszenia do rejestru dłużników, a w dalszej kolejności, po spełnieniu ustawowych warunków, informacja o zadłużeniu zostaje umieszczona w takim rejestrze.
Gdy dłużnik nadal oporny, po trzech miesiącach dostaje z ADM pismo informujące o zamiarze wypowiedzenia umo-wy najmu. - Ostatni etap to wypowiedzenie umowy i skierowanie sprawy do sądu o zapłatę i o eksmisję - zaznacza rzeczniczka. Gdzie indziej procedura jest podobna.
Widmo eksmisji nie na wszystkich działa jednak mobilizująco, gdyż na realizację wyroku eksmisyjnego niekiedy czeka się 3-4 lata. Nie pomyślą jednak, że sami marnują swoje szanse.
- Zgłoszeni do rejestru mogą mieć kłopoty z wzięciem kredytu, zawarciem umowy z dostawcą internetu czy operatorem telefonii komórkowej. Wpisani do rejestru mogą zapomnieć o ratach na zakup sprzętu AGD i RTV - wymienia Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Flash INFO, odcinek 13 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
