https://pomorska.pl
reklama

Polacy tworzą kadrę w extreme slalom – nowej, ekscytującej konkurencji olimpijskiej

Stanisław Moneta
Extreme slalom
Extreme slalom fot. Łukasz Gagulski
Extreme slalom to nowa i ekscytująca konkurencja, która zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Sport budzi wiele emocji, bo rywalizacja w nim jest wyjątkowo widowiskowa, a w decydujących momentach kajakarze ścigają się z rywalami a nie tylko z czasem. Polacy mogą się w nim zakochać, tym bardziej, że mamy duże szanse, aby osiągnąć w niej sukces i powalczyć o kolejne miejsce na igrzyskach.

– Extreme slalom to nowa konkurencja, która dynamicznie się rozwija. Z pewnością tempa rozwojowi dodaje fakt, że pojawi się już na IO w Paryżu – stwierdza Piotr Prusak, koordynator w Polskim Związku Kajakowym ds. extreme slalom, co będzie w najbliższym czasie potwierdzone przez Międzynarodową Federacją Kajakową. – To połączenie sprintu i slalomu kajakowego, gdzie kajakarze i kajakarki rywalizują bezpośrednio ze sobą na nieco bardziej wypornych i cięższych kajakach. Jako utrudnienie na torze muszą przepłynąć przez dmuchane bramki, a także wykonać tzw. rolkę eskimoskę – dodaje.

Najpierw kajakarze startują samotnie w eliminacjach, a następnie rywalizują na torach czwórkami. Najlepsi dochodzą do wielkiego finału. W ubiegłym roku bliski sukcesu na mistrzostwach świata w Bratysławie był Michał Pasiut, który zajął czwarte miejsce. Zawodnik cały czas rywalizuje w slalomie w K-1, ale wiąże duże nadzieje także z nową konkurencją.

– To zupełnie co innego. Rywalizacja z chłopakami, którzy są obok ciebie jest odczuwalna. To nie jest slalom, gdzie na wodzie jesteś sam. Oprócz tego dochodzi rywalizacja łeb w łeb, choć bardziej trafne jest powiedzenie kajak w kajak lub w ramię czy głowę. To ekscytujące doznanie, z którym nie mamy na co dzień do czynienia – tłumaczy Pasiut.

Jak dodaje, idea jest ta sama – jak najlepiej wiosłować i pokonać trasę w najszybszym tempie. Zamiast palików są jednak balonowe bramki, które pokonać można różnymi technikami. – Do tego dochodzi skok – w slalomie startujemy z poziomu wody, tu z rampy. Trzeba się nauczyć odpowiednio startować i jazdy z przeciwnikiem na plecach. Podczas rywalizacji uświadamiasz sobie, że musisz zrobić wszystko, bo inni zawodnicy są gotowi, żeby ciebie wyprzedzić – objaśnia kajakarz.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Reprezentanci PZKaj, którego sponsorem jest marka Lotto, trenują, aby efektowna konkurencja stała się też efektywna. – Extreme slalom wzbudza pozytywne emocje w zawodnikach, jak i kibicach na brzegu, co dobrze rokuje na przyszłość – uważa Prusak. Przygoda w Polsce dopiero się zaczyna, ale koordynator jest dobrej myśli i sądzi, że konkurencja może przyczynić się do

popularyzacji kajakarstwa w Polsce. Zawodnicy, którzy startują w extreme slalom muszą za-dbać o dynamikę i większą agresję. – To bezpośrednia walka, nie z czasem, nie z samym sobą, ale też z rywalami na torze – mówi Prusak.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska