Polak wygrał międzynarodowy wyścig w Grudziądzu! Drużynowo-Holandia (zdjęcia)

Oni wygrali cały wyścig. Od lewej: 1. Patryk Krzywda (SMS Świdnica), 2. Patrick Duin van Der z WSV Emmen (Holandia), 3. Daniel Henning Hartwig (ABC Junior, Dania).
(fot. Maryla Rzeszut)

Za nami jubiluszowy wyścig najlepszych juniorów w Europie (były też państwa spoza naszego kontynentu: Izrael, Kazachstan).
Walka zakończona. Do pierwszego etapu w Grucie wystartowało ok. 180 kolarzy. Kolejne etapy były: w Jabłonowie Pomorskim, Chełmży, Świeciu i ostatni w Grudziądzu.

Kolarze pokonali w wyścigu łącznie 393,2 km. Wczoraj do mety w Grudziądzu dojechało 106 zawodników. Od początku znakomicie jechał lider SMS Świdnica Patryk Krzywda. Obronił pozycję lidera i wygrał cały wyścig. 2. był Patrick Duin van Der z WSV Emmen (Holandia), a 3. Daniel Henning Hartwig (ABC Junior, Dania).

Ostateczne rozstrzygnięcia przyniósł w niedzielę 4. etap na osiedlu Lotnisko. Było sporo emocji. Nie oderwała się na trasie żadna grupa, peleton niemal w całości pędził do mety, a najszybsi byli: 1. Partick Duin van Der (WSV Emmen), 2. Louis Rohde (RSC Cottbus), 3. Leon Berger (reprezentacja Turyngii, RFN).

Drużynowo etap grudziądzki wygrała reprezentacja landu Turyngia (RFN). Mimo, że straciła na trasie jednego ze swoich najlepszych kolarzy, Johna Mandryscha. Na na dwóch lotnych premiach był trzeci i miał szanse na wysoka lokate. W kraksie upadł tak fatalnie, że ze złamanym obojczykiem trafił do szpitala.

Drużynowo 4. etap wygrała Turyngia, a w całym wyścigu była na 5. miejscu. na zdjęciu: bez Johna Mandryscha, który był w szpitalu (podczas upadku w kraksie złamał obojczyk).
(fot. Maryla Rzeszut)

Dlaczego wyścigu nie ukończyło aż 80 zawodników? Przeszkodziły dość liczne kraksy i defekty sprzętu. To jest zjawisko dość częste w wyścigach juniorskich.

- W tym wyścigu startowały czołowe drużyny europejskie, ale wciąż się uczą, zbierają doświadczenie. W trakcie walki wystarczy jedno wahnięcie roweru, by runęła na szosę cała grupa - wyjaśnia Paweł Skorek, II komisarz wyścigu. - Doświadczeni kolarze z elity seniorskiej nie przewróciliby się na tych szosach. Wyścig grudziądzki wyróżnia świetna atmosfera, nie ma tarć między ekipami a sędziami, impreza jest solidnie zabezpieczona medycznie, były dwie karetki z tyłu i lekarz z przodu wyścigu. Bardzo dobrze pracowała policja, wojsko, strażacy, straż miejska.

- Walka była zacięta. To był wyścig na wysokim poziomie. Szybki, średnia prędkość to 41 km na godzinę - podkreśliła komisarz UCI Inger Ness z Norwegii. - Najbardziej żal mi Rosjanina z nr 41, któremu, gdy się przewrócił, zabrakło 500-600 m do strefy ochronnej, gdzie miałby zaliczony czas swojej drużyny. Niestety, cały wysiłek stracił. Tak to bywa w wyścigach. Generalnie - w grudziądzkim wyścigu wszystko "zagrało" organizacyjnie. Bardzo dobrze przygotowany był od strony zapewnienia bezpieczeństwa. Byłam spokojna o przebieg zawodów, widząc, jak organizatorzy sobie znakomicie radzą.

Bartosz Piotrowski (Pacific Toruń) , najlepszy zawodnik Pomorza i Kujaw (25. miejsce).
(fot. Maryla Rzeszut)

Spośród kolarzy z województwa kujawsko-pomorskiego dobrze sobie radził Mariusz Gąsiorowski (Stal Grudziądz). Na etapie w Chełmży stracił jednak zieloną koszulkę lidera Pomorza i Kujaw.

Najlepszym kolarzem naszego regionu był Bartosz Piotrowski (TKK Pacific Toruń), który w bardzo silnej stawce wywalczył niezłe, 25. miejsce.
- Cieszę się, ale nie napawa optymizmem dystans, jaki dzieli Polaków od najlepszych zespołów zachodnich, także Białorusi, Rosji czy Kazachstanowi. Trudno było nawiązać z nimi walkę - tłumaczył Bartosz. - To był naprawdę, bardzo ciężki wyścig.

Zwycięzca wyścigu Patryk Krzywda, oprócz pomarańczowej koszulki zdobył fioletową - najaktywniejszego. Klasyfikację punktową wygrał wicelider wyścigu- Holender, Duin van Der.

WSV Emmen z Holandii była najlepszą drużyną wyścigu. - Przyjechaliśmy do Grudziądza pierwszy raz i od razu zwycięstwo! - cieszył się Wim Meyer, trener. - Chętnie wrócimy. Jest świetna baza, organizacja i atmosfera. Sam wyścig spełnil nasze oczekiwania, poziom był niezły, może niektóre odcinki dróg zbyt nierówne, ale ogólnie - na plus.

2. miejsce drużynowo zajął ABC Junior (Dania), 3. SMS Świdnica, 4. Reprezentacja Rosji, 5. Turyngia, 6. Białoruś, 7. Reprezentacja Ukrainy, 8. Kazachstan. Wyścig ukończyło 21 ekip. ALKS Stal Ocetix Iglotex zajęła 20. miejsce, Pacific ostatnie.

- Odegramy się! - zapowiada Jerzy Szczublewski, wiceprezes Stali. - W 2011 r to Stal Grudziądz wygrała cały wyścig. Tak to jest: raz się ma słabszą, innym razem mocniejszą ekipę.

Tym razem słabszą drużynę miał zawsze silny niemiecki RSC Cottbus. Choć 4. etap w Grudziądzu pojechała bardzo dobrze, kończąc na 2. miejscu, za Turyngią, to w całym wyścigu znalazła się na 3. miejscu od końca, tylko przed Stalą i Pacifikiem.