Nasza słuchaczka wróciła do domu ze zranioną dłonią i połamanymi palcami. Nieszczęśliwy wypadek zniechęcił ją do lodowych przygód, ale pozostali miłośnicy łyżew wydają się niewzruszeni.
Łyżwiarze w Toruniu mają spore pole do popisu, dwa kryte lodowiska i dwa sezonowe, na Rubinkowie i Rynku Nowomiejskim.
- Nadzór rodziców nad dziećmi i ochraniacze, a nawet kaski dla początkujących łyżwiarzy, to powinno być receptą na bezpieczną jazdę - mówi Zbigniew Jaskólski z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Wypadki się jednak zdarzają.
Jaskólski dodaje, że miejskie lodowiska są ubezpieczone i w razie poważnego uszczerbku na zdrowiu, łyżwiarz może domagać się odszkodowania. To jednak w pięcioletniej karierze sezonowych toruńskich lodowisk jeszcze się nie zdarzyło.