Okazało się, że jeden z nich od lipca powinien siedzieć w więzieniu za kradzieże. Ale do zakładu się nie stawił.
- Funkcjonariuszom powiedział, że ukrywał się za granicą - mówi Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka prasowa policji.
Złodziej za kratkami spędzi jeszcze około roku.
Czytaj e-wydanie »