
Polityczne absurdy ostatnich tygodni. Politycy przechodzą samych siebie!
Politycy szokują niemal codziennie. Co tym razem zmalowali, wobec czego przyzwoici ludzie nie mogą przejść obojętnie? Oto nasze satyryczne podsumowanie ostatnich tygodni. By je zobaczyć, naciśnij strzałkę w prawo lub przesuń zdjęcie gestem.
***
Zobacz także wideo: A. Dulkiewicz próbowała zaprosić premiera na obchody rocznicy wyborów 4 czerwca. Odepchnęli ją ochroniarze
źródło: TVN24/x-news

Gdańsk 3 czerwca - prezydent Aleksandrę Dulkiewicz spotkała niemiła niespodzianka, podczas gdy chciała przywitać premiera przy Stoczni Gdańskiej. Drogę zagrodzili jej ochroniarze. Premier Mateusz Morawiecki nie chciał z nią rozmawiać. Aleksandra Dulkiewicz zapraszała Mateusza Morawieckiego do Okrągłego Stołu. Premier wzruszył ramionami: "W sali BHP mamy uroczystość". Internauci mówią, że "wiochą zajechało", ale może premier wystraszył się atrakcyjnej brunetki? Bo na wsi gość w dom, Bóg w dom. I impreza się rozkręca z poprawinami.

Europoseł Ryszard Czarnecki ocenił, że Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL nie opuszczą Koalicji Europejskiej. Zdaniem Czarneckiego ruch Kosiniaka-Kamysza to tylko element gry ze strony ludowców. Tak naprawdę nie chcą oni porzucać koalicji. Chodzi o pieniądze i miejsca na listach. A jednak się mylił. Złośliwi twierdzą, że każdy ocenia według własnych standardów.

Beata Mazurek idzie do Parlamentu Europejskiego. Od swoich współpracowników dostała piękną tabliczkę z napisem: "Dla takiej szefowej można pracować za darmo". Pani Beata znana jest z tego, że unika odpowiedzi na niewygodne pytania dziennikarzy. Ale może jej pracownicy lubią taki styl zarządzania. Im mniej wiedzą, tym dłużej pożyją. Ktoś musi pracować na nasze emerytury.