https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Północna obwodnica Torunia: kiedy ruszy budowa?

(WG)
Choć przygotowania do budowy północnej obwodnicy Torunia trwają od 2008 r., odbyło się wiele konsultacji oraz powstało kilka wariantów przebiegu, wciąż nie wiadomo, którędy ona pobiegnie
Choć przygotowania do budowy północnej obwodnicy Torunia trwają od 2008 r., odbyło się wiele konsultacji oraz powstało kilka wariantów przebiegu, wciąż nie wiadomo, którędy ona pobiegnie ARUP, lysomice-turzno.pl
Północna obwodnica Torunia między Turznem a Ostaszewem bez połączenia z autostradą. Wciąż nie wiadomo, kiedy ruszy jej budowa, a także którędy pobiegnie.

Północna obwodnica

12-kilometrowy odcinek z Ostaszewa do autostrady A1 był jednym z zobowiązań wobec japońskich firm z Crystal Parku. Cała północna obwodnica między Rozgartami a Turznem ma liczyć ok. 25 km.

Choć przygotowania do budowy północnej obwodnicy Torunia trwają od 2008 r., odbyło się wiele konsultacji oraz powstało kilka wariantów przebiegu, wciąż nie wiadomo, którędy ona pobiegnie.

Wojewódzki Zarząd Dróg w Bydgoszczy wciąż nie ma decyzji środowiskowej i zezwolenia na realizację zadania. A według pierwotnych planów trasa miała być gotowa w 2012 r. Co je pokrzyżowało?

Do porozumienia nie może dojść dwóch zarządców dróg: ZDW (podlega marszałkowi) i bydgoska Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (podlega resortowi infrastruktury). Ten drugi negatywnie zaopiniował połączenia nowej trasy z drogami krajowymi: "jedynką" w Ostaszewie i łącznicą "piętnastki" oraz węzłem Turzno. W drugim przypadku ZDW zaproponowało rondo w odległości ok. 200 m od zjazdu z autostrady: w kierunku Ostaszewa lub w stronę krajowej "piętnastki". Dlaczego nie chce się na to zgodzić GDDKiA? - Te dwa węzły byłyby zbyt blisko siebie, a to jest niezgodne z przepisami - mówi Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiej GDDKiA.

W obecnej wersji projektu obwodnica biegnie więc wiaduktem nad drogą krajową i w ogóle się z nią nie łączy. - To nie do pomyślenia - irytuje się Bernard Kwiatkowski, doradca wójta Lubicza. - Na tym konflikcie tracą wszyscy. Auta jadące z Ostaszewa będą nadkładać drogi. Będą musiały dojechać do "piętnastki" w Brzeźnie, następnie do Gronowa i tam skręcić na łącznicę do węzła. To zupełnie kuriozalne rozwiązanie.

GDDKiA robi swoje. W tym roku chce rozstrzygnąć przetarg na budowę 1,5-kilometrowego odcinka między węzłem a "piętnastką". - Ten fragment drogi ma być gotowy pod koniec 2012 r. - mówi Okoński.

- Staramy się rozwiązać ten problem wspólnie z projektantem i GDDKiA - mówi Marek Jankowski z wydziału inwestycji ZDW. - Zadanie to jest o tyle trudniejsze, że w rejonie Turzna jest sporo zabudowań. Dążymy do zminimalizowania wykupu terenów oraz podziału działek.

W tym tygodniu zaplanowano kolejne spotkanie w tej sprawie. - Nie ma woli porozumienia - uważa Kwiatkowski i chce zaprosić do rozmów marszałka, wojewodę oraz zarządy dróg.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
POdPOwiadacz
Wielki FaHman Bienio Kwiatkowski ocenia, dyskutuje a jakże przeciez sam będąc wojewodą toruńskim "zbudował" kilka mostów przez Wisłę i jeszcze zaangażował się w budowę kolejnego z pola na łakę za ok. 1 miliard PLN.

Tacy ludzie to "skarby", Tusk POwinien zatrudnić go przy budowie aurostrad wraz z jego kumplem M.Zaleskim.
i
iks
GDDKiA robi swoje. W tym roku chce rozstrzygnąć przetarg na budowę 1,5-kilometrowego odcinka między węzłem a "piętnastką”. - Ten fragment drogi ma być gotowy pod koniec 2012 r. - mówi Okoński.

Za takie coś wykopał bym ich wszystkich na zielona trawkę. Droga dojazdowa do autostrady gotowa /planowo!!!/ w rok od oddania samej autostrady. Czy to jest normalne?
Konflikt drogowców ZDW i GDDKiA zakrawa na skandal. Czy nie sposób zrobić jednej!!! drogi z Gronowa do Ostaszewa przechodzacej przez węzeł w Turznie?
Panie Okoński, czy 10cm koleiny na obecnej drodze DK15 od Torunia do Brodnicy są zgodne z prawem?
m
mały rządzi większym
Znów troluńskie gryzipiórki szkodzą Toruniowi. To ta sama banda, co chce zlikwidować połączenie A1 z DK1 w Czerniewicach. Gołym okiem widać,że chcą za wszelką cenę odciąć Toruń od autostrady. Ale my się nie damy! Te połączenia MUSZĄ powstać choćby TYFusy stanęły na rzęsach, bo ich brak jest po prostu idiotyzmem. Podatnicy zapłacą za te troluńskie kombinacjeo wiele więcej, niż gdyby zrobić od razu z sensem. Cóż, Polska...
m
mar-iusz
Znów bydgoskie gryzipiórki szkodzą Toruniowi. To ta sama banda, co chce zlikwidować połączenie A1 z DK1 w Czerniewicach. Gołym okiem widać, że w Bydgoszczy pękają z zazdrości i chcą za wszelką cenę odciąć Toruń od autostrady. Ale my się nie damy! Te połączenia MUSZĄ powstać choćby tyfusy stanęły na rzęsach, bo ich brak jest po prostu idiotyzmem. Podatnicy zapłacą za te bydgoskie kombinacjeo wiele więcej, niż gdyby zrobić od razu z sensem. Cóż, Polska...
z
zosia
Z pewnoscią władze Torunia znowu dadzą doopy.Jesli do tego jest jeszcze właczone torunskie MZD z glonkiem,to bankowo
bedzie to fuszera jakiej mało.
Glonek i łysy, nie idzcie tą droga!
Ponadto fajnie się czyta jak jakąs abstrakcje,ze jest plan połnocnej obwodnicy Torunia,ale nie wiadamo kiedy zacznie sie budowa i którędzy bedzie przebiegać!
Niech nieudacznicy z Torunia zapłacą za ten kolejny bubel z własnych kieszeni!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska