Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Bydgoszcz po meczu w Rybniku

(maz)
zdobył dla Polonii najwięcej punktów w Rybniku,
zdobył dla Polonii najwięcej punktów w Rybniku, fot. Andrzej Muszyński
- Chcemy wywalczyć pierwsze miejsce w lidze i awansować. A po drodze do celu wygrać wszystkie mecze - zapowiadali przed sezonem żużlowcy Polonii. Jednego celu na pewno nie zrealizują.

Porażką w Rybniku (42:48) rozczarowani mają prawo być nie tylko kibice Polonii. Również władze bydgoskiego klubu. Bo zawodnikom - jak twierdzą - zapewnili komfortowe warunki do walki o awans. Na budowę zespołu Polonia (a właściwie miasto) wydało krocie. Bydgoska drużyna ma najwyższy budżet w I lidze, pewnie dwa razy większy niż jej najgroźniejsi rywale do awansu. Kontrakty czołowych zawodników nie różnią się wiele od tych, oferowanych w ekstralidze. Wszyscy mają więc prawo oczekiwać od Polonii wyjazdowego zwycięstwa nad drużyną, która walki o awans nawet nie zapowiadała.
Zimny prysznic
Na szczęście porażka w Rybniku nie komplikuje jeszcze sytuacji Polonii. Jeśli nasza drużyna awansuje do czwórki najlepszych po rundzie zasadniczej, a RKM się w tej grupie nie znajdzie, wynik meczu nie będzie miał większego znaczenia.

Na pewno jednak powinien być przestrogą dla bydgoskich żużlowców. - Niech to będzie dla nich taki zimny prysznic, po którym przebudzą się do walki - mówi Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy Polonii. - Ten mecz pokazał, że cały czas muszą ciężko pracować. Porażki mogą zdarzyć się każdemu, ale tego meczu przegrać nie powinniśmy. Jeśli jesteśmy faworytem do wygrania I ligi, powinniśmy to udowadniać zwłaszcza w takich spotkaniach.
Jerzy Kanclerz jest przekonany, że najtrudniejsi przeciwnicy dopiero przed Polonią. - Mecze w Gnieźnie, Grudziądzu, Gdańsku, a nawet w Daugavpils, nie będą spacerkiem - zapewnia. - Dlatego trzeba wziąć się ostro do pracy. Najważniejsze będą wysokie zwycięstwa u siebie, ale wyjazdów nie można w żadnym wypadku odpuszczać.

Wszystkie siły na GTŻ
Poloniści mają teraz dwa tygodnie, by przygotować się do meczu z GTŻ. Z drużyną z Grudziądza spotkają się na swoim torze 25 kwietnia. To nie będzie łatwe spotkanie, bo GTŻ zbudował na ten sezon solidny zespół. Który, póki co, radzi sobie całkiem nieźle. Co prawda grudziądzanie nie walczyli jeszcze na wyjeździe, ale na swoim torze nie mieli problemów by pokonać PSŻ Poznań i Lotos Gdańsk. Przeciwko Polonii wystawią dwóch zawodników, którzy doskonale znają bydgoski tor: Krzysztofa Buczkowskiego i Tomasza Chrzanowskiego. Obaj w przeszłości reprezentowali barwy Polonii.

- Mam nadzieję, że meczem z GTŻ nasi zawodnicy zrehabilitują się za przegraną w Rybniku - zapowiada Kanclerz. - I udowodnią kibicom, że cały czas są faworytami do awansu do ekstraligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska