START/ECO-POL - POLONIA 0:1 (0:0)
Bramka: Szymon Łataś (90.)
START: Góral - Płoszaj (30. K. Kolmajer), Wysocki, Krzyżanowski, Nowakowski - Glazik, Polański (74. Bzdawka), Dec (83. Krajniak), Bobola (46. Podgórski) - A. Kolmajer, Diane
POLONIA: Suchowski - Zborała, Gabryś, Bethke - Szulakowski (83. Nierzbanowski) - Ejankowski, Kleszczewski, Łataś (91.Marciniak), Podraza - Zimmermann (88. Grochowicz), Górecki
Gospodarze do meczu przystąpili bez trzech podstawowych zawodników - Martina Dalhke, Patryka Podolskiego i Arkadiusza Woźniaka. W 1. połowie lepiej prezentowali się poloniści, którzy stworzyli sobie groźniejsze sytuacje. Już w 2. min. kapitalnym uderzeniem z 25. metrów popisał się Mariusz Gabruś, ale Adam Góral zdołał sparować piłkę na rzut rożny. W 14. min. kapitan Polonii miał jeszcze lepszą okazję do zdobycia gola , ale z 8. metrów posłał piłkę nad poprzeczką. W 25. min. o centymetry pomylił się Tomasz Ejankowski, a “do szatni" bramkę mógł zdobyć Paweł Kleszczewski, ale został w ostatniej chwili zblokowany. Miejscowi szukali szansy strzałami zza pola karnego, ale były one za lekkie lub bardzo niecelne. Najlepszą okazję w 15. min. miał Bartosz Polański, ale w ostatniej chwili jego strzał zablokował jeden z obrońców.
Przebudzenie wicelidera
W 2. połowie gra gospodarzy zmieniła się. Przejęli inicjatywę i zaczęli poważnie zagrażać bramce gości. Dobrą zmianę dał Ariel Podgórski, którego dośrodkowania z lewej strony czyniły popłoch pod bramką Dominika Suchowskiego. Pierwsi gola mogli jednak strzelić bydgoszczanie, ale Gabruś w 48. min. mając sporo miejsca w polu karnym zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Mogło to się szybko zemścić. Piłkarze z Pruszcza wyprowadzili kontrę, którą celnym strzałem zakończył Paweł Dec. Jednak piłka trafiła w słupek. Potem stuprocentowych okazji nie wykorzystali Polański (66.), Podgórski (75.), Krzysztof Krajniak (86.), Jakub Krzyżanowski (87.). Trzeba podkreślić, że świetnie w bramce Poloni spisywał się Dominik Suchowski, który m.in.. obronił dwa groźne strzały Adama Kolmajera. Polonia też kilka razy groźnie skontrowała. Najlepszą Sytuację w 88. min. zmarnował Ejankowski, który mając przed sobą tylko bramkarza przestrzelił nad poprzeczką. Chwilę później decydującą akcję przeprowadził Szymon Łataś, który poradził sobie z trzema defensorami Startu i strzałem z 10. metrów nie dał szans Góralowi. Mimo, iż sędzia przedłużył mecz o 180 sekund Polonia dowiozła wygraną do końca, chociaż jeszcze dobrą szansę zmarnował Podgórski.
Ta porażka skomplikowała sytuację zespołu z Pruszcza. Jeśli w sobotę swoje mecze wygrają Krajna Sępólno i Chełminianka Chełmno Start/Eco-Pol spadnie na 3. miejsce, a do lidera będzie tracił aż 6 punktów.