Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia zremisowała z Włókniarzem. A po meczu zawrzało

(emka)
Mecz z Włókniarzem był dla Polonii ostatnim w tym sezonie.
Mecz z Włókniarzem był dla Polonii ostatnim w tym sezonie. fot. Andrzej Muszyński
Polonia Bydgoszcz na pożegnanie z własnymi kibicami tylko zremisowała z Włókniarzem Częstochowa. Po meczu Robert Sawina i kapitan Polonii Tomasz Gapiński oskarżali prezesa klubu.

Robert Sawina nie zdecydował się na zastępstwo zawodnika. W miejsce kontuzjowanego Roberta Kościechy pojechał Artiom Łaguta, a w składzie znów znalazł się 17-letni Wiktor Kułakow.

Zapis relacji na żywotutaj

Poloniści byli zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa. Mieli też plan, by odrobić 10 punktów z pierwszego meczu i zgarnąć bonus. Po pierwszych wyścigach wydawało się, że pójdzie gładko, po bydgoszczanie mocno rozpoczęli mecz i już po 4. wyścigu odrobili straty z Częstochowy.

Wystarczyły jednak cztery wyścigi, by Włókniarz odzyskał prowadzenie w rywalizacji o bonus. W 5. wyścigu na wyjściu z pierwszego łuku upadł Krzysztof Buczkowski i został wykluczony z powtórki. Goście wygrali podwójnie. Potem dwukrotnie udało im się jeszcze zwyciężyć 4:2 i ich straty w meczu zmalały do dwóch punktów. Tę minimalną przewagę, udało się polonistom utrzymać tylko do 11. wyścigu. Wtedy Włókniarz po raz kolejny wygrał wyścig i wyrównał stan meczu.

Poloniści prowadzenie odzyskali dopiero w 13. biegu. Nie obyło się jednak bez kłopotów. Zastępujący Kułakowa Woźniak wjechał w taśmę i został wykluczony z powtórki. Pojechać za niego mógł jednak Curyło i razem z Emilem Sajfutdinowem ograł gości 4:2.

Ale gospodarzed nie potrafili upilnować tej skromnej przewagi w dwóch ostatnich wyścigach. W pierwszym z nominowanych Zegota i Bjerre "przypilnowali" remisu, a w ostatniej gonitwie Włókniarz odrobił straty. Meczowy remis i tak był szczęśliwy dla gospodarzy. Bo w 15. biegu Włókniarz prowadził podwójnie, a Sajfutdinow dopiero na "kresce" przedzielił rywali.

Gapiński jak Błaszczykowski

Po meczu wrzało pod wejściem do parku maszyn, bo kibice nie ukrywali swojego niezadowolenia.
Na konferencji prasowej Sawina przepraszał fanów za wynik, a Tomasz Gapiński.... narzekał na prezesa Mariana Deringa. Zarzucając mu zaległości w wypłatach (za 7 meczów), fatalną atmosferę w klubie, a nawet to, że zawodnicy nie otrzymywali bezpłatnych wejściówek na mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska