https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polowanie to hobby czy sport?

Katarzyna Piojda
Myśliwi chętnie mówią o swoich pierwszych zdobytych trofeach
Myśliwi chętnie mówią o swoich pierwszych zdobytych trofeach Sxc
- Po polowaniu, gdy już pochylamy się nad ustrzeloną zwierzyną, musimy jej krwią pomazać sobie policzki. W ten sposób oddajemy jej hołd i ostatni kęs - opowiada pan Darek z Bydgoszczy, myśliwy.

Nie można polować bez zezwolenia. Trzeba należeć do Polskiego Związku Łowieckiego.

Większość myśliwych traktuje polowania jako hobby, sport. Tylko: czy można rozrywką nazywać strzelanie do zwierząt i potem brudzenie sobie rąk jeszcze ciepłą krwią? - My tak tego nie postrzegamy. Nazywamy siebie naturalnymi selekcjonerami przyrody - mówi pan Darek. - Nie ma wilków. Drapieżników jest też mało. Ktoś to musi w lesie robić, prawda?

Ręce od krwi

- A co do krwi: jestem przyzwyczajony do tego, że po upolowaniu zwierzyny całe ręce mam od niej - kontynuuje młody mężczyzna. - Po polowaniu, gdy już pochylamy się nad ustrzeloną zwierzyną, musimy jej krwią pomazać sobie policzki. To oznacza szacunek dla tych zwierząt.

Melodia na rogu

Przed każdym polowaniem zbiorowym gra się na rogu melodię "Początek polowania na łowy". Nie da się zostać myśliwym, nie znając języka polujących. "Stażysta", zanim zostanie myśliwym z krwi i kości, musi nauczyć się na pamięć tych terminów (podobnie jak rodzajów i kalibrów broni oraz rozpoznawania tropów zwierząt).

Ambona to stanowisko myśliwego, taka wieżyczka w środku lasu albo na polanie. Drapieżnik duży - w Polsce niedźwiedź, ryś, wilk. Drapieżnik mały - gatunki łowne w Polsce to borsuk, lis, jenot, norka amerykańska, kuna leśna, kuna domowa, tchórz. Karawan - pojazd do transportu upolowanej zwierzyny. Medalion - spreparowana głowa z szyją i karkiem zwierza lub ptaka. Miot to obszar polowania. Naganiacz - osoba, która napędza zwierzynę w kierunku myśliwych. Ostatni miot - żartobliwie - myśliwska biesiada w terenie, bezpośrednio po polowaniu. Wypatroszyć zwierzynę - usunąć z jamy brzusznej i klatki piersiowej narządy wewnętrzne - przewód pokarmowy, płuca, serce itd. Pokot to wszystkie zdobycze po polowaniu.

Razem fajniej

Polowanie zbiorowe jest o wiele przyjemniejsze niż w pojedynkę. - To okazja do spotkania nie tylko ze zwierzyną, ale przede wszystkim z koleżankami i kolegami - zaznacza pan Darek. - Trzeba jednak postępować zgodnie z zasadami bezpieczeństwa, żeby jeden nie ranił albo nie zastrzelił drugiego myśliwego.

Nie strzelaj do myśliwego!

Podstawowe zasady bezpieczeństwa na polowaniu zbiorowym to m.in. zakaz strzelania wzdłuż linii myśliwych czy zakaz zajmowania stanowisk w rowach i zagłębieniach terenu. Na stanowisku myśliwy może siedzieć lub stać, ale oddanie strzału musi nastąpić na stojąco. - Ciekawostką jest to, że ze podczas polowań zbiorowych w przypadku, gdy płoszona zwierzyna uszkodzi komuś mienie, to jesteśmy od tego ubezpieczeni - zaznacza nasz rozmówca.

Kto zabił jelenia?

Ciekawe jest też rozstrzyganie spornych strzałów. Jeżeli np. dwóch lub więcej myśliwych strzelało do tej samej sarny i zwierzyna padła, strzelający uzgadniają między sobą, który z nich ją ustrzelił. Gdy kłócą się o to, któremu z nich należy przyznać zwierzynę, prowadzący polowanie może rozstrzygnąć spór stosując kryteria określone w regulaminie polowań. I tak: przy strzałach kolejnych decydujący jest strzał, który unieruchomił zwierzynę. Przy strzałach jednoczesnych, decyduje strzał oddany z bliższej odległości, w razie równych odległości, strzał oddany w lewą stronę.

Dreszcz adrenaliny

Dlaczego polują? - Chodzi o dreszczyk adrenaliny, czasem nerwy, wyścig z czasem i zwierzyną. No i o satysfakcję. Do dziś na ścianie w moim salonie wisi skóra z pierwszego dzika, którego sam ustrzeliłem - opowiada jeden z myśliwych.

Wiedziała, co brała

A rodzina? - Jest już przyzwyczajona do tych moich leśnych wypadów. Żona mnie poznała, jak już byłem myśliwym. Wiedziała, co brała - śmieje się pan Darek. - Zanim wyjeżdżam, żegna się ze mną, jakbyśmy ostatni raz się mieli zobaczyć. Przesadza. Na jednodniowe polowania jeżdżę zazwyczaj raz na dwa, trzy miesiące. To przecież nie tak często.

Król polowania

- Królem polowania zostaje ten myśliwy, który strzelił najwyżej cenionego zwierza, bez względu na to, ile sztuk zwierzyny zostało ustrzelonych przez innych myśliwych. Np. strzelenie cielaka jelenia będzie wyżej honorowane niż pięciu dzików przez kogoś innego. Ustrzelenie lisa ma większą rangę, niż 10 zajęcy - tłumaczy pan Dariusz.

Opuszczają las...

Po skończonym polowaniu trzeba zwieźć strzeloną zwierzynę. - Wywozimy ją z lasu łbami skierowanymi do łowiska, to na znak ich pożegnania z knieją. Układamy ją na przygotowanych gałęziach z drzew albo na trzcinach lub zerwanej trawie. Zwierzynę trzeba ułożyć na prawym boku, głowami zwróconymi na myśliwych - kończy myśliwy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pasja
Nie melodia tylko sygnał.A o mazaniu krwią policzków po ustrzeleniu zwierzyny pierwszy raz słyszę.A bycie myśliwym to pasja.A pisać z nie myśliwymi to mi się nie chce.Chyba że zaczną się edukować.Darz bór.
S
SANDIEGO
W dniu 25.02.2014 o 19:44, SteFan napisał:

ni. z procy miendzy łoczy :lol:

 

       I wszyscy chodzą do szkoły bez kasków?  To wielka nierozwaga.  :rolleyes:

S
SteFan
W dniu 25.02.2014 o 19:31, SANDIEGO napisał:

       Z kapiszonów?  :)

ni. z procy miendzy łoczy :lol:

S
SANDIEGO
W dniu 25.02.2014 o 19:09, forumowy frustrat napisał:

piszą jak piszą. ale jak strzelają... :lol:

 

       Z kapiszonów?  :)

f
forumowy frustrat
W dniu 25.02.2014 o 18:26, SANDIEGO napisał:

       W Twojej miejscowości dzieci piszą w szkołach wyraz: "rzeczy" przez "rz" czy przez "ż"?  :P

piszą jak piszą. ale jak strzelają... :lol:

S
SANDIEGO
W dniu 24.02.2014 o 10:46, lulu napisał:

Brawa dla myśliwych! w mojej miejscowości myśliwi organizują ciekawe lekcje w szkołach dzięki którym dzieci dowiadują się interesujących żeczy z dziedziny przyrody iraz zwyczajów łowieckich.

 

       W Twojej miejscowości dzieci piszą w szkołach wyraz: "rzeczy" przez "rz" czy przez "ż"?  :P

l
lulu

Brawa dla myśliwych! w mojej miejscowości myśliwi organizują ciekawe lekcje w szkołach dzięki którym dzieci dowiadują się interesujących żeczy z dziedziny przyrody iraz zwyczajów łowieckich.

k
k4rolink4
W akapicie pt. "Dreszczyk adrenaliny" pan sam obalił swoje bzdury o motywacji w postaci regulacji populacji. Ci popaprańcy po prostu uwielbiają ścigać zwierzę przerażone do granic ataku serca i następnie je mordować z zimną krwią. Niewątpliwie powinno się im tego zakazać - pytanie, gdzie i na kim będą te popędy realizować, jeśli zabroni im się dokonywać tego na zwierzętach. Moje słowa są ostre? Ostra jest amunicja, i noże patroszące te cuda natury, wreszcie mega ostry jest ich widok - konających. Ale niektórzy się tak stymulują. O czym my tu w ogóle mówimy??? F*ck!
n
niepoprawnośćpolityczna
Polowanie to hobby czy sport?

Traktowanie polowania jako hobby lub sport jest oznaką psychopatycznej osobowości takiego "myśliwego".
R
Robert
Artykuł jakby urwany w połowie, żadnej opinii psychologa itp. na temat tego co może ludzi doprowadzac do stanu, w tkorym czują potrzebe strzelania do zwierzat dla podtrzymania wlasnego poczucia wartosci.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska