Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy piłkarze ręczni mistrzami horrorów

Joachim Przybył
Tak cieszyli się z triumfu w Lidze Mistrzów piłkarze ręczni Vive Kielce
Tak cieszyli się z triumfu w Lidze Mistrzów piłkarze ręczni Vive Kielce Marius Becker
Wielu z nas ma taką jedną ukochaną książkę z dzieciństwa, do której często wraca, nawet po wielu latach. Dla mnie są to "Przypadki Robinsona Kruzoe". Przeczytałem ją w wieku lat bodaj 12 czy 13 i do dziś chętnie po nią sięgam. Dla polskich kibiców taką lekturą na lata stali się piłkarze ręczni.

Gdyby ktoś spisał kiedyś "Historię handballa na świecie", to z pewnością sporo rozdziałów zajęłyby wyczyny biało-czerwonych. Od niesamowitego rzutu Artura Siódmiaka na mundialu 2009 roku przeciwko Norwegii, przez Karola Bieleckiego, który po stracie oka na parkiecie straszy rywali niczym mityczny cyklop aż do niedzielnego meczu Vive Tauron w Kolonii w Lidze Mistrzów.

Ten mecz był doskonałą kwintesencją naszego szczypiorniaka, bo wymyka się wszelkich sportowym prawidłom. Pozornie pokonani, złamani, sytuacja beznadziejna - a jednak Polacy się podnoszą z kolan i wygrywają. Kto by postawił na sukces w 46. minucie meczu, gdy świetny węgierski zespół prowadził 28:19? Takimi triumfami pisana jest historia światowego sportu, nie tylko piłki ręcznej.

Podobnych dramatów na parkiecie w ostatniej dekadzie było przecież mnóstwo. Ile razy krzyczeliśmy na trybunach i przed telewizorami: "przecież to było niemożliwe!". Dlaczego akurat w ręcznej - nie mam pojęcia. Może takich wojowników wykuwa specyfika tego sportu, najbardziej kontaktowego z wszystkich zespołowych gier obok rugby, może akurat w takich warunkach najlepiej sprawdza się nasza natura, gotowa do najwyższych poświęceń w najtrudniejszych chwilach i nakazująca walczyć zawsze do końca.

To zresztą nieistotne, najważniejsze, że szczypiorniści od lat dostarczają nam wrażeń wręcz niezwykłych. Gdyby szukać takiego jednego i najważniejszego wzorca charakteru w polskim sporcie, to byliby to z pewnością piłkarze ręczni. Takich właśnie sportowców chcemy oglądać na co dzień.

Niecierpliwie czekam na kolejny rozdział tej książki w Rio.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska