POLSKA - BRAZYLIA 24:28 (11:16)
POLSKA: Malcher, Morawski 1- Daćko 1, Jachlewski 4, Krajewski, Niewrzawa 1, Walczak 1, Moryto 1, Daszek 2, M. Gębala 1, Przybylski 1, Paczkowski 6, Gierak 2, T. Gębala 2, Chrapkowski 1.
BRAZYLIA: M. Santos - Teixeira 2, Silva 2, Torriani, Candido 1, Toledo 8, T. Santos 1, Pozzer 3, Chiuffa 1, Novais 1, Ponciano, Langaro 7.
Po nikłej porażce z silną Norwegią nastroje były w miarę optymistyczne. Wszyscy liczyli, że ze słabszą Brazylią uda się wygrać, pomimo tego, że w trzech ostatnich meczach z tymi rywalami Polacy ponieśli dwie porażki. Wygrana otworzyłaby biało-czerwonym drogę do awansu do fazy pucharowej.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
Polacy zaczęli fatalnie od 0:5. Pierwszego gola biało-czerwoni rzucili dopiero w 7. minucie. W ataku polscy zawodnicy nie potrafili stworzyć sobie pozycji rzutowej. Niespodzianka w postaci gry na dwóch obrotowych nie przynosiła efektów. W obronie byli pasywni i pozwalali Brazylijczykom się rozpędzić i rzucać z drugiej linii. Blok był dziurawy, a Adam Malcher nie był w stanie nic zrobić. Co chwilę z dystansu trafiali Jose do Toledo i Haniel Langaro. Po kwadransie gra zaczęła się wyrównywać. Dobrą zmianę dał Paweł Paczkowski. Wychowanek Wdy Świecie nie bał się zagrać indywidualnie i rzucał na bramkę kiedy nadarzała się okazja. Do przerwy zdobył 5 bramek, myląc się tylko raz! Wsparcie dawał mu Mateusz Jachlewski (3 gole na 3 rzuty). W bramce Adam Morawski zmienił Malchera i zdołał odbić 2 rzuty Brazylijczyków.
Zapis relacji na żywo tutaj: https://pomorska.pl/ms-pilkarzy-recznych-polska-brazylia-online-live-na-zywo/rz/11690570
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Polacy nie potrafili zmniejszyć strat mniej niż na 4 gole. Newralgiczny moment mógł być między 49. a 51. minutą. Biało-czerwoni grali z przewagą jednego zawodnika, ale kompletnie tego nie wykorzystali. Dali się dwa razy zaskoczyć i stracili 2 gole. Przegrywali 19:26 i stało się jasne, że tylko cud może spowodować, że biało-czerwoni wygrają mecz. Zerwali się jeszcze w końcówce i na 1,5 minuty przegrywali 23:26. Jednak to było wszystko na co było ich stać.
W poniedziałek kolejny mecz z Rosją. Jeśli Polacy marzą o wyjściu do fazy pucharowej, to muszą wygrać. Będzie o to bardzo trudno, bo Rosjanie to dużo lepsza drużyna od biało-czerwonych.