
Coraz częściej osoby o innym kolorze skóry widzimy na polskich uczelniach. Takie osoby, po powrocie do swoich krajów stają się ambasadorami Polski.

Opinia z serwisu Skyscraper
Moim zdaniem Polska ma duży potencjał. To naprawdę wspaniały kraj, który ma naprawdę wszystko, czego chce gość.
Uważam, że Polska ma taki sam potencjał turystyczny jak Francja, Hiszpania, Włochy czy Turcja!!!
Polska ma góry na południu, wspaniałe wybrzeże na północy, mnóstwo jezior na wschodzie, wszędzie parki i wspaniałe, naprawdę fantastyczne miasta w całym kraju. Polska ma też długą i tragiczną historię, która zadała tu wiele ran...
I jeszcze bardzo ważne: Polska jest bardzo tania jak na standardy zachodnioeuropejskie.
W Belgii i Europie polska piękna przyroda słynie od dziesięcioleci.
Ale polskie miasta nie. Tylko Kraków jest dobrze znanym celem wycieczek turystycznych.
Na belgijskim i holenderskim forum większość osób była bardzo, bardzo zaskoczona.
Muszę przyznać, że polska organizacja turystyczna w Brukseli wykonała świetną robotę. Na naszą prośbę przysłali nam najlepsze broszury, jakie kiedykolwiek wydano w jakimkolwiek kraju. Doskonałe foldery turystyczne napisane w języku niderlandzkim i angielskim.
Uważam, że Polska powinna lepiej sprzedawać się za granicą.
Ministerstwo Turystyki powinno przeznaczyć naprawdę duży budżet na reklamę, zwłaszcza w zagranicznych magazynach turystycznych i zapraszać do kraju dziennikarzy turystycznych. Rzadko czytam coś o Polsce w takich czasopismach czy gazetach.
Również język jest prawdziwym problemem dla zachodnioeuropejskich podróżników. Język polski jest trudnym, prawie niemożliwym językiem dla setek milionów europejskich turystów.
Większość starszych Polaków prawie nie mówi po angielsku, niemiecku czy francusku. To nie wstyd, to normalne po prawie 50 latach komunistycznego reżimu.
Większość starszych ludzi w miastach też nie była zbyt przyjazna. Ale myślę, że przyczyną tego jest postkomunistyczna mentalność i problem z komunikacją.
Myślę, że z roku na rok będzie coraz lepiej, bo młodsze pokolenie jest zupełnie inne: chętne do bycia lepszymi, bardziej przyjazne, otwarte na zmiany, wielojęzyczne...
Uważam też, że Unia Europejska musi dużo inwestować w infrastrukturę, tak jak oni w Hiszpanii czy Grecji w przeszłości: przede wszystkim autostrady i koleje.
Polski transport publiczny jest dobry dla nas, przyzwyczajonych do pociągów, tramwajów, autobusów i metra na całym świecie.
Ale czasami ma trudny system, z rezerwacjami i kilkoma rodzajami pociągów. A to nie jest łatwe, jeśli informacje są tylko w języku polskim. A na dużych stacjach są tylko dobre wyświetlacze.
W Warszawie na Dworcu Centralnym było dobrze mówiące po angielsku biuro, które było dla nas bardzo pomocne.

I jeszcze kilka słów o polskim transporcie:
Myślę, że Polska potrzebuje prawdziwych (między)narodowych linii dużych prędkości. Mogliby przedłużyć niemiecki ICE z Berlina do Warszawy. Stamtąd linia dużych prędkości do dużych miast, takich jak Kraków, Łódź, Poznań, Trojmojasto byłaby bardzo pomocna dla podróżujących i ekonomicznych! Budowa tych nowych linii wymaga dużych nakładów finansowych, ale jest warta wysiłku.
Na przykład z Brukseli można podróżować Eurostarem do Londynu (1h30 min), Thalys do Amsterdamu lub Kolonii (1h35) i Paryża (1h30min) Są
też pociągi ICE do Niemiec i pociągi TGV do kilku francuskich miasta takie jak Marsylia (5 godz.)
Miejmy nadzieję, że Polska zostanie członkiem EMU, więc ty i my będziemy mogli tam płacić euro. To dużo łatwiejsze.
W skrócie: naprawdę fantastyczny kraj, ale musi się bardziej otworzyć na kraje zachodnie.
Myślę, że nie będzie z tym żadnego problemu, ponieważ prawie wszyscy z was zdają sobie sprawę, że to jedyna droga. Ale to oczywiście zajmie trochę czasu.

Ostatnim miastem w Polsce, które odwiedzamy jest Toruń.
Bardzo przyjemne miasto, które pod względem charakteru i wielkości najlepiej można porównać do Gandawy.
Miasto liczy ponad 200 000 mieszkańców, posiada ważny uniwersytet iw przeciwieństwie do wielu innych
polskich miast, wyszło z II wojny światowej stosunkowo bez szwanku.
Torun, dawniej znany pod niemiecką nazwą Thorn, znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, leży nad Wisłą, podobnie jak Gdańsk i Warszawa, i jest miejscem narodzin astronoma Mikołaja Kopernika.
Nie, prawie żadnych turystów. W Orange Hostel, w którym mieszkaliśmy przez 5 dni, gości było czasem prawie wcale. Okazało się, że ci, którzy tam byli, byli głównie w tranzycie do iz krajów bałtyckich. I to w sierpniu...
Brak turystów decyduje również o przyjemnej, swobodnej atmosferze, jaka panuje.
Od września studenci opanują centrum miasta....