Polska pokonała Danię 3:2 w eliminacjach do mundialu!

POLSKA - DANIA 3:2 (2:0)
Bramki: Lewandowski (20, 35 - karny, 47) - Glik (49 - samobójcza), Poulsen (68).
POLSKA: Fabiański - Piszczek, Glik, Cionek, Jędrzejczyk - Błaszczykowski (89. Błaszczykowski), Krychowiak, Zieliński, Grosicki (74. Rybus) - Milik (46. Linetty), Lewandowski.
DANIA: Schmeichel - Kjaer, Christensen, Vestergaard (83. Delaney) - Ankersen, Kvist, Hoejbjerg, Durmisi - Eriksen - Fischer (75. Sisto), Joergensen (46. Poulsen).
Żółte kartki: Cionek - Schmeichel, Eriksen.
Sędziował: Gianluca Rocchi (Włochy). Widzów: 56 811.

Selekcjoner Adam Nawałka zdecydował, że zamiast kontuzjowanego Michała Pazdana na środku obrony zagra Thiago Cionek, choć wydawało się, że szansę gry dostanie Igor Lewczuk. W porównaniu z poprzednim meczem z Kazachstanem zmiana była także na lewej stronie defensywy. Artur Jędrzejczyk zastąpił Macieja Rybusa. Trzecia zmiana była na lewym skrzydle, na które wrócił Kamil Grosicki zamiast Bartosza Kapustki.

Od pierwszego gwizdka, o dziwo, to Duńczycy częściej byli przy piłce i już po niespełna 180 sekundach stworzyli groźną sytuację kiedy Victor Fischer minął Kamila Glika i znalazł się sama na sam z Łukaszem Fabiańskim, ale na szczęście uderzył mocno niecelnie.
Polacy czyhali na straty rywali, by ich szybko skontrować. Po jednej z takich akcji Grosicki miękko wrzucił piłkę do Arkadiusza Milika. Po jego główce zmierzającej w okienko interweniować musiał Kasper Schmeichel.

Wystarczyło, że biało - czerwoni pokusili się o kombinacyjną akcję i objęli prowadzenie. Piłka wędrowała jak po sznurku od Piotra Zielińskiego przez Jędrzejczyka i Grosickiego, który zagrał w pole bramkowe do Roberta Lewandowskiego, a kapitan reprezentacji dopełnił tylko formalności.

Po zdobyciu bramki obraz gry nie zmienił się. Duńczycy nie rzucili się do odrabiania strat, tylko cierpliwie rozgrywali piłkę i czekali na dogodną okazję do wyrównania. Z kolei Polacy grali z kontry. Ataki napędzał Grosicki. Po jego akcji Milik podwyższył wynik, ale sędzia gola nie uznał, dopatrując się wcześniejszego zagrania piłki ręką przez Lewandowskiego.
Jednak po chwili było już 2:0. Milik został sfaulowany w polu karnym przez Jannika Vestergaarda i arbiter podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił "Lewy".

Tutaj zapis relacji na żywo: https://gol24.pl/polska-dania/rs/33123

Pod koniec pierwszej połowy Milik zaatakował Vestergaarda, ale jednocześnie nabawił się kontuzji. Dograł do końca tej części gry, ale po przerwie zmienił go Karol Linetty.

I właśnie Linetty chwilę po rozpoczęciu gry zagrał do Lewandowskiego, który strzelił trzeciego gola. Wydawało się, że przy takim prowadzeniu nic złego nie może przytrafić biało - czerwonym. Jednak po chwili Glik interweniował głową tak niefortunnie, że przelobował Fabiańskiego i Duńczycy uwierzyli, że mogą pokusić się o nawiązanie walki z Polakami.

Po 20 minutach Yussuf Poulsen tak skutecznie naciskał Łukasza Piszczka, że odebrał mu piłkę i z bliska pokonał Fabiańskiego. Duńczycy jeszcze mocniej nacisnęli. Jednak na szczęście długo nie udawało się im stworzyć żadnej groźnej okazji. Jednak do ostatniego gwizdka było bardzo nerwowo i wygrana nie była pewna, ale udało się ją utrzymać.
Głównie dzięki Fabiańskiemu, który pewnie wyłapywał wszystkie dośrodkowania Duńczyków i był najpewniejszym graczem polskiej drużyny.
Tym samym Polacy odnieśli pierwsze zwycięstwo, a już we wtorek podejmują Armenię i wszyscy liczą na kolejne 3 punkty.