Biało-czerwoni trafili do bardzo wyrównanej grupy. Prócz silnych Serbów są w niej nieobliczalni Białorusini i groźni - przede wszystkim u siebie - Rumuni. Do finałów w Chorwacji zakwalifikują się dwie najlepsze drużyny. Awans nie jest taką formalnością, szczególnie po tym, że polska reprezentacja jest w przebudowie po Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, w których zajęła miejsce tuż za podium.
Z kadrą pożegnali się obrotowy Bartosz Jurecki i skrzydłowy Adam Wiśniewski. W kadrze nie ma też Michała Jureckiego, który leczy kontuzję, której doznał w Brazylii.
Trener Talant Dujszebajew zapowiedział, że stopniowo odmładzał kadrę. Jego celem są kolejne IO w Tokio 2020.
W kadrze jest kilka nowych twarzy: skrzydłowy Adrian Nogowski, obrotowy Marek Daćko i rozgrywający Krzysztof Łyżwa. Znaleźli się też młodzi Adam Morawski, bracia Maciej i Tomasz Gębalowie oraz Paweł Paczkowski. Szansę dostanie też Rafał Przybylski, którzy wcześniej byli już powoływani.
Wielkie sportowe emocje za nami. Oto najlepsze zdjęcia 2015 roku.
Press Focus
- Liczymy na doping kibiców przez całe 60 minut - zaapelował trener Dujszebajew za pośrednictwem oficjalnej strony ZPRP. - Serbowie to zawsze groźny rywal mający w swoim składzie wielu utalentowanych zawodników, którzy grają w Lidze Mistrzów i Bundeslidze. Naprawdę są na wysokim poziomie. Wiemy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Wsparcie kibiców jest nam bardzo potrzebne - dodał szkoleniowiec.
Transmisja w Polsacie Sport. Transmisja stream online na ipla.tv.
- Po Serbach tak naprawdę możemy spodziewać się wszystkiego - twierdzi rozgrywający Mariusz Jurkiewicz. - Na dużych turniejach ta ekipa wypada różnie, ale w poszczególnych meczach Serbowie potrafią napsuć rywalom naprawdę dużo krwi. Ich gwiazdy występują w najlepszych klubach Europy i już ten fakt stanowi o ich sile. Jeżeli przyjadą do Gdańska w swoim najsilniejszym składzie to będą rywalem trudnym do pokonania - dodaje rozgrywający polskiej reprezentacji.