Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska Skrobia narodzi się w tym roku

Lucyna Talaśka-Klich, [email protected], tel. 52 326 31 32
Wojciech Faszczewski, wierzy że w grupie jest siła
Wojciech Faszczewski, wierzy że w grupie jest siła Fot. Andrzej Muszyński
Rozmowa z Wojciechem Faszczewskim, prezesem firmy PEPEES w Łomży

- Pozazdrościliście Polskiemu Cukrowi? Podobno chcecie stworzyć podobny holding, tylko skrobiowy. Po co?

- Rzeczywiście zabraliśmy się za tworzenie Polskiej Skrobi. I nie ukrywamy, że korzystamy ze wzorca, który się sprawdził. Jest nim Krajowa Spółka Cukrowa. Ma znaczny udział na polskim rynku, wspaniale się rozwija, a kiedy powstawała, niektórzy wątpili w jej powodzenie.
To pewne, że działając w holdingu możemy obniżyć koszty produkcji i dzięki temu lepiej konkurować na rynku. Także tym europejskim.

- Które zakłady mogą wejść do Polskiej Skrobi?

- Na pewno przetwórnie w Łomży, Lublinie, Bronisławiu i być może w Trzemesznie.

- Ten ostatni podmiot nie jest wasz. Chcecie go kupić?

- Prowadzimy rozmowy w tej sprawie z przedstawicielami właściciela, czyli Skarbu Państwa. Do 13 kwietnia mamy czas na złożenie oferty zakupu przedsiębiorstwa w Trzemesznie.

- Łomżyńskie przedsiębiorstwo wcześniej kupiło większościowy pakiet w PPZ Bronisław. No i muszę przyznać, że rolnicy przestali się skarżyć na współpracę z bronisławskim zakładem.

- Zakład był w trudnej sytuacji, mógł upaść, ale dzięki cierpliwości i wyrozumiałości dostawców ziemniaków udało się wyjść z dołka. Inwestując w bronisławski zakład ponad trzy miliony złotych wydaliśmy na spłacenie nie swoich długów. Ale było warto, bo dzięki temu udało się nam uratować współpracę z wieloma rolnikami dostarczającymi surowiec do Bronisławia. Nawet ci, którzy kilka lat temu chcieli iść do sądu, by odzyskać pieniądze za ziemniaki, jednak wrócili do tego zakładu. Ale zdaję sobie sprawę, że odbudowanie zaufania zabierze więcej czasu.

- Zaległości dotyczyły lat 2009-2010. A co z późniejszymi zobowiązaniami?

- Podczas ostatniej kampanii rolnicy współpracujący z przetwórnią w Bronisławiu po raz pierwszy od kilku lat dostali zapłatę w terminie! I tak już powinno pozostać.

- A co z zatrudnieniem? Często w przejmowanych zakładach nowy właściciel wprowadza swoje porządki. To jak będzie np. w Trzemesznie?

- Nie zamierzamy nikogo zwalniać, zresztą pakiet socjalny będzie negocjowany. W Bronisławiu też nikt nie stracił pracy, wręcz przeciwnie - trzy dodatkowe osoby znalazły zatrudnienie. Oczywiście to nie jest duża liczba, ale biorąc pod uwagę fakt, że załoga liczy pięćdziesiąt osób, to już coś.

- Bierzecie przykład z Polskiego Cukru, jednak w historii tej spółki było też wygaszanie produkcji w niektórych zakładach. Jak będzie w holdingu skrobiowym?

- Na pewno nie będziemy wygaszać produkcji! Wręcz przeciwnie - zamierzamy ją rozwijać. Bo na rynku skrobi jest zupełnie inna sytuacja. Gdybyśmy mieli więcej surowca moglibyśmy poszerzać ofertę. Dziś kto się nie rozwija, ten się zwija. W Polsce powstaje zaledwie 110 tysięcy ton skrobi, w krajach Europy Zachodniej - dwa miliony ton. Dlatego musimy zwiększać produkcję i konkurencyjność. Warto też zabiegać o pozyskanie innych rynków zbytu, np. w Azji.

- Na holdingu skrobiowym na pewno zyskają przetwórcy. A co z tego będą mieli rolnicy?

- Stabilizację. Dokładniej - będą mieli pewność, że odbierzemy od nich ziemniaki i zapłacimy w terminie godziwe stawki. Jak w każdej branży bywają lata lepsze i gorsze, lecz jeśli uda się nam zbudować rzetelne relacje po obu stronach, to poradzimy sobie. A w holdingu będzie nam wszystkim łatwiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska